Karpaty Wschodnie - Góry Czywczyńskie. Unikalne/jak na razie/ przejście z Palenicy po Czywczyn,linią granicznej sistiemy - z PTTK Rzeszów - sierpień 2007. Zdjęcia z opisami.
Okolice koty 1695m. Ostatecznie pozostają jeszcze reprinty map WIG w skali 1:100000 arkusze "Burkut" i "Hryniawa". 0 0
Okolice koty 1695m. Mapa taka /patrz poprzednie zdjęcie/opracowana została jako załącznik do Almanachu Karpackiego "PŁAJ" nr 29. 0 0
Okolice koty 1695m / kłania się mapa Góry Czywczyńskie i Połoniny Hryniawskie skala 1:75000 - powiększenie przedwojennej mapy WIG w skali 1:100000. 0 0
W tle Czywczyn i z prawej Łostuń Wielki. 0 0
I znów przed nami Łostuń Wielki, niby na wyciągnięcie ręki, ale do niej mamy jeszcze sporo kilometrów. 0 0
Pod Komanową. W miejscu zbiegu trzech granic stał kamienny triplex, stoi on tam zresztą do dzisiaj, oczywiście inaczej oznakowany - patrz album Stoh. 0 0
Pod Komanową. A więc wracając do poprzednich rozważań o granicach,do Stoha ciągnęła się granica polsko rumuńska, dalej rumuńsko czechosłowacka, na Stohu więc zbiegały się granice tych trzech państw. 0 0
W dalekim tle Czywczyn z lewej i Łostuń Wielki z prawej strony. 0 0
Na Stohu główne pasmo Gór Marmaroskich zmienia kierunek na zachodni i stanowi granicę pomiędzy Ukrainą i Rumunią / w okresie międzywojennym była to granica pomiędzy Czechosłowacją i Rumunią a po 1938 rokiem pomiędzy Rumunią i Węgrami. 0 0
Pod Komanową.
Wracając do granicy, biegnie ona głównym pasmem Gór Marmaroskich które na odcinku od Hnitessy po Stoh od wschodniej strony nosi nazwę Gór Czywczyńskich. 0 0
Wszystko wokół oblane czerwonym światłem poranku, Torojaga z której spoglądałem przed miesiącem ku Hnitessie i Palenicy dumając czy w tym roku wreszcie je zaliczę. 0 0
Ten sam widok, bez zbliżenia. Tak więc, podążamy sobie na północ ku Czarnohorze, byłą linią granicy polsko rumuńskiej, która kończyła się na Stohu. 0 0
Zmiana kierunku marszu, pojawia się widok na rumuńską stronę, w tle Ciganu1739m oraz Torojaga 1939m, na której miałem przyjemność być przed miesiącem z ekipą Joanny Błeńskiej. 0 0
A więc już w drodze, przed nami Komanowa 1731m, ruszamy szerokim pasem sistiemy, dziś już przez nikogo nie przeorywanej, nie chronionej pasem drutów kolczastych pod napięciem. 0 0
Już w drodze, żegnaj Hnitesso, żegnaj Palenico! 0 0
Poranek na Palenicy, czas ruszać, przed nami bardzo długa droga powrotna. 0 0
Hnitessa, jeszcze stale w zasięgu wzroku. 0 0
Poranek na Palenicy. 0 0
Poranek na Palenicy, słońce nisko nad linią połonin. 0 0
Sasza, już gotów, czas zapalić przed wyjściem. 0 0
Palenica, zapowiada się kolejny, piękny dzień. 0 0
Palenica, wylazły ze śpiworów nawet największe śpiochy. 0 0
Tkwię sobie przed namiotem i dumam, czy tu jeszcze kiedyś wrócę? 0 0
Jurek przed swoim namiotem. 0 0
Poranek na Palenicy. 0 0
Wkrótce potem ciemności poczęły ustępować, rospoczęła się likwidacja obozowiska, przed nami była bardzo długa droga powrotna. 0 0
Mieliśmy za sobą piękną, ciepłą, księżycową noc spędzoną na Palenicy, tuż pod Hnitessą.Kilkanaście minut przed godziną 5 panowała jeszcze noc. 0 0