transfokator

36 zdjęć od 2011

Komentarze wystawione

  • 03.04.2013 19:00

    "Andrzej Rozłochowski ma w tej chwili 62 lata, tryska energią, mówi wprost, że jest politykiem i zamierza aktywnie zmieniać Polskę, rozwalić ten "partyjniacki klincz", który niszczy kraj i naród. Jest zdecydowanym zwolennikiem tzw. JOW-ów (Jednomandatowych Okręgów Wyborczych), a nie wyznaczania atrakcyjnych "jedynek, dwójek i trójek" na wodzowskich listach wyborczych, jakże często dla lizusów szefa, czyniąc ich dla lokalnych społeczności spadochroniarzami spoza re

  • 03.04.2013 11:47

    Z zamiarem napisania o tym straszliwym miejscu zbrodni NKWD na żołnierzach AK, inteligencji, społecznikach i księżach (a także ludziach innych narodowości) w lesie turzańskim na Podkarpaciu nosiłem się od sierpnia 2010 roku (była to dokładnie 66 rocznica powstania obozu), kiedy to odwiedziłem Trzebuskę na zaproszenie Zygfryda Węglarza, bliskiego znajomego z Chorzowa.

  • 03.04.2013 11:46

    Z zamiarem napisania o tym straszliwym miejscu zbrodni NKWD na żołnierzach AK, inteligencji, społecznikach i księżach (a także ludziach innych narodowości) w lesie turzańskim na Podkarpaciu nosiłem się od sierpnia 2010 roku (była to dokładnie 66 rocznica powstania obozu), kiedy to odwiedziłem Trzebuskę na zaproszenie Zygfryda Węglarza, bliskiego znajomego z Chorzowa.

  • 03.04.2013 11:46

    Z zamiarem napisania o tym straszliwym miejscu zbrodni NKWD na żołnierzach AK, inteligencji, społecznikach i księżach (a także ludziach innych narodowości) w lesie turzańskim na Podkarpaciu nosiłem się od sierpnia 2010 roku (była to dokładnie 66 rocznica powstania obozu), kiedy to odwiedziłem Trzebuskę na zaproszenie Zygfryda Węglarza, bliskiego znajomego z Chorzowa.

  • 27.03.2012 22:53

    ok. 1200 lat - w Zagnańsku pod Kielcami.

  • 08.01.2012 10:29

    Parę dni temu (05.01.12) pejzażysta Jerzy Gnatowski zniknął nam za horyzontem na zawsze. Pozostały Jego liczne, urzekające obrazy rozsiane po całym świecie. Ja znam takie do podglądania miejsce we Włoszech, gdzie Zmarły na ścianie pewnego tarasu namalował na murze dwa widoki na morze, gdy był tam na plenerach. (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/22479e64e6e003fe.html) Za każdym razem, gdy tamtędy przejeżdżam, zerkam sobie na nie. Widać że właściciel willi chroni te "murale" pieczołowicie, bo powietrze tam zasolone i duje piaskiem, a wyglądają jak nowe. Wybieram się tam w najbliższym czasie, a ponieważ jest teraz martwy sezon i zapewne nie spotkam nikogo, to dam wymowny znak gospodarzom wypaloną świeczką pod dziełami. (Msza żałobna i wyprowadzenie zwłok: Kościół Farny w Kazimierzu Dolnym, 11.01.2012 (środa, godz.13,00)