marzenabb

453 zdjęcia od 2006

  • Urodziny: 1977-08-12

Komentarze wystawione

  • 09.08.2006 21:33

    Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

  • 09.08.2006 21:32

    Kiedy się modlisz - musisz zaczekać wszystko ma czas swój widzą prorocy trzeba wciąż prosząc przestać się spodziewać nie wysłuchane w przyszłości dojrzewa to niespełnione dopiero się staje Pan wie już wszystko nawet pośród nocy dokąd się mrówki nadgorliwe spieszą miłość uwierzy przyjaźń zrozumie nie módl się skoro czekać nie umiesz

  • 09.08.2006 21:29

    ...przyjaciel to ktoś, kto zna melodię Twojego serca i może ja zaśpiewać, kiedy zapomnisz słów... Samotność... najgorszy rodzaj umierania. Bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający Łzy mówią zrozumiałym językiem tylko do tego, którego oczy płakały.

  • 09.08.2006 21:28

    Spotkanie. Spotkaliśmy się po tylu latach nie nie rzuciliśmy się sobie w ramiona nie całowaliśmy się jak opętani i żadne z nas nie płakało skąd więc wszyscy w około wiedzieli, że aż tak bardzo nam siebie brakowało ?....

  • 09.08.2006 21:27

    Nie mów mi - żegnaj kiedy odchodzisz Tak bardzo nie lubię tego słowa. Powiedz - do zobaczenia lub tylko - cześć. Żegnaj - to tak jakbyś miał do mnie nie wrócić To tak jakbyś przestał kochać mnie. Żegnaj to tak jakbyś bez słowa odszedł na zawsze raniąc serce me. Nie mów mi żegnaj kiedy odchodzisz, bo słowo to za wielkie jest. Powiedz - do zobaczenia lub tylko

  • 09.08.2006 21:27

    Jestem jak liść, tańczący na wietrze niezauważany przez nikogo, Jak promień słońca, który próbuje się przebić przez ciemne deszczowe chmury, Dusza, która usiłuje się wydostać z gęstej mgły, Jestem jak mucha, która zaplątawszy się w pajęczynę próbuje uciec, Jestem poranna rosa... echem... chłodem nocy... perła na dnie oceanu... jedna z miliona gwiazd... Jestem cieniem...

  • 09.08.2006 21:26

    Za jedną chwilę Miłości oddałabym ci wszystko moje usta spierzchnięte Moje oczy bez wyrazu i dłonie zziębnięte Moje włosy zaplątane w przeszłość Moje ubrania przesiąknięte samotnością I wiersze duszą pisane Powtarzam raz jeszcze za jedna chwilę Miłości Oddałabym ci wszystko bo tylko tyle mam...

  • 09.08.2006 21:25

    uwierz sobie że wierzyc potrafisz w Niego Jemu uwierz sobie że On jest że kocha nie czujesz nie musisz miłość to konkret miłość to szaleństwo umierania dla siebie umieraj z miłości niech żyje tylko ona i nie mów "kocham" zbyt szybko zbyt czesto na wiatr nie mów kochaj patrz prosto w oczy Jezusowi ucz sie Jego czystego spojrzenia ucz sie miłości czyń miłość patrz prosto w Krzyż On jednoczy przebacza daje siłe zwyciestwo zaufaj

  • 09.08.2006 21:24

    Czemu uwazamy,ze nasze zycie musi byc droga,ktora trzeba przebiec, a nie spokojnie przejsc...?? Czemu biegnac nie dostrzegamy piekna swiata,tylko widzimy to co najgorsze?? Mamy tylko wzrok skierowany na wprost... Moze jednak warto zwolinc, zatrzymac sie pomyslec, zastanowic sie... Dojsc do wniosku, ze Zycie to nie droga szybkiego ruchu pomiedzy grobem a kolyska,tylko zycie to czas na zatrzymanie sie pod sloncem jak ktos powiedzial... Spojrzec na swiat i dostrzec w nim ukryte piekno. Przejsc boso po trawie poczuc ziemie pod stopami...

  • 09.08.2006 21:23

    Pytasz, na co czekam? Czekam... ...czekam aż ktoś w moje drzwi zapuka, otworzę mu je wtedy szeroko, poczęstuję ciastkiem, kawą i poproszę aby został, bo... ...bo nie lubię samotności. Odkryję przed nim wszystko co w mych szafkach pochowane. Tam najgłębiej, pod wełnianym swetrem od babci, w połamanej szufladzie drewnianej. Wymiotę spod dywanu wszystkie wspomnienia młodości a zza starych mebli dziadka wyciągnę spróchniałe marzenia przeszłości. Podzielę się tym wszystkim z moim gościem. Podam jak deser na wyjętym sercu. Może mi się odwzajemni, i zaprosi mnie do siebie, tam najgłębiej gdzie... ...gdzie prócz matki nikt nie chodził... Lecz czy kiedyś to nastąpi?

  • 09.08.2006 21:22

    Czym jest ból? Przejeżdżasz żyletką po nadgarstku... Czym jest smutek? Ocierasz chusteczką kolejną łzę... Czym jest strata? Rzucasz ramką z jego zdjęciem... Czym jest miłość? Patrzysz jak na rozbite szkło kapią krwawe łzy... Milczeć to wyczuwać melodię i przenikać ciszę między dźwiękiem a dźwiękiem Oto leżymy obok siebie jak dwa upadłe anioły cali w piórach z rozdartej poduszki tak nagrzeszyliśmy że nawet święty uciekł z obrazka a cienie przerażone po angielsku znikły o świcie bo znów wodziłeś mnie na pokuszenie swoim ciałem znów nocą odważyliśmy się wtargnąć do raju by garściami rwać jabłka znów zgubiliśmy nasze listki figowe.

  • 09.08.2006 21:21

    Czym jest ból? Przejeżdżasz żyletką po nadgarstku... Czym jest smutek? Ocierasz chusteczką kolejną łzę... Czym jest strata? Rzucasz ramką z jego zdjęciem... Czym jest miłość? Patrzysz jak na rozbite szkło kapią krwawe łzy...

  • 09.08.2006 21:19

    Wyznanie. Kilka słów, przepełnionych bólem, Goryczą, wściekłością. Opowieść, wstrząsająca Fundamentami mojego życia Mojego małego świata, w którym Odczuwam wyimaginowane szczęście Nieunikniony Armageddon Zaczyna się od małego kamyczka By po chwili spaść Deszczem łez Na mój świat... Wypalić go do cna A mnie samego Pogrążyć w szkarłacie szaleństwa W otchłani bólu Zakuć w kajdany bezsilności Targam się, rzucany rozpaczą Ale to nic nie znaczy. To nie jest ważne. Ważna jest Twoja walka. Walczysz ze swoim sercem. I wierzysz w wygraną... Po prostu mi źle. Czuję się podle. Przepraszam. więc jesteś jesteś jesteś daj niech sprawdzę niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i ustami niech w oczy spojrzę chociaż najmniej wierzę oślepłym ze zdumienia oczom jeszcze twój głos usłyszeć chcę zapachem się zaciągnąć pojąć cię raz na zawsze wszystkimi zmysłami i nigdy nie zrozumieć i ciągle na nowo dochodzić prawdy pocałunkami Zagmatwanie uczuć , spustoszenie w sercu.

  • 09.08.2006 21:19

    Wyznanie. Kilka słów, przepełnionych bólem, Goryczą, wściekłością. Opowieść, wstrząsająca Fundamentami mojego życia Mojego małego świata, w którym Odczuwam wyimaginowane szczęście Nieunikniony Armageddon Zaczyna się od małego kamyczka By po chwili spaść Deszczem łez Na mój świat... Wypalić go do cna A mnie samego Pogrążyć w szkarłacie szaleństwa W otchłani bólu Zakuć w kajdany bezsilności Targam się, rzucany rozpaczą Ale to nic nie znaczy. To nie jest ważne. Ważna jest Twoja walka. Walczysz ze swoim sercem. I wierzysz w wygraną... Po prostu mi źle. Czuję się podle. Przepraszam. więc jesteś jesteś jesteś daj niech sprawdzę niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i ustami niech w oczy spojrzę chociaż najmniej wierzę oślepłym ze zdumienia oczom jeszcze twój głos usłyszeć chcę zapachem się zaciągnąć pojąć cię raz na zawsze wszystkimi zmysłami i nigdy nie zrozumieć i ciągle na nowo dochodzić prawdy pocałunkami Zagmatwanie uczuć , spustoszenie w sercu.

  • 09.08.2006 21:11

    normalnie bajera...:) super

  • 09.08.2006 21:10

    dzieki za ocene mojej fotki, widzę,że Twoje fotki są naprawde zajebicho,,,trzeba niekiedy miec oko by cos fjnego wyszlo, wyobrażnie, kocham kolory w fotografii,,,ale ciezko uchwycić odpowiedni kąt...pozdrawiam papa

  • 09.08.2006 21:08

    Nie mów mi - żegnaj kiedy odchodzisz Tak bardzo nie lubię tego słowa. Powiedz - do zobaczenia lub tylko - cześć. Żegnaj - to tak jakbyś miał do mnie nie wrócić To tak jakbyś przestał kochać mnie. Żegnaj to tak jakbyś bez słowa odszedł na zawsze raniąc serce me. Nie mów mi żegnaj kiedy odchodzisz, bo słowo to za wielkie jest. Powiedz - do zobaczenia lub tylko

  • 31.07.2006 22:12

    hmmm