jezyk40

592 zdjęcia od 2008

Komentarze wystawione

  • 07.08.2008 20:09

    To małżonka z synową po zwiedzeniu ukrytych w lesie przepięknych kapliczek, w miejscach gdzie objawiała się Matka Boska, wracają w zaczynającym padac deszczu na parking do samochodu

  • 07.08.2008 07:25

    Pierwsza z prawej to moja matka

  • 06.08.2008 10:16

    Z nostalgią patrzę na to zdjęcie. Znałem je wszystkie, młode miłe urocze, jak urocza jest sama młodość.Piątka z nich to panienki z mojej klasy. pierwsza z lewej to Stasia Kluska, chyba o rok młodsza ode mnie, ale wszystkie pamiętam bardzo dobrze. Byłbym szczęśliwy gdyby któraś z tych panienek dodała tu swój komentarz.Wiem że nigdy tego już nie zrobi koleżanka druga z lewej, to przykre.

  • 20.07.2008 18:26

    Dzieki starym zdjęciom możemy sięgnąć pamięciom do czasów tak odległych. Dzisiaj ten ślubny strój moich rodziców może dziwić, jednak należy pamiętac że było to 88 lat temu

  • 18.07.2008 21:51

    To zdjęcie weselne mojego ciotecznego brata zrobione w Tarnawce.Poczęstunek jak widać był obfity, zaproszeni goscie już nieco znużeni, a mój wujek Cieszyński Paweł napełnia z litrowej butelki kolejny ki kolejny kieliszek. Poznaję tu również husowską orkiestrę. Zdjęcie pochodzi z roku około 1946. Zdjęcie to polecam do obejrzenia "Mirmirkowi" Powinien odnaleść na nim osobę bardzo mu bliską. W razie potrzeby służę pomocą.

  • 10.07.2008 13:59

    To zdjęcie z 1939 roku. Skąd to wiem ? To bardzo proste. Po lewej stronie z moim starszym braciszkiem na ręku Bronisławem, stoi moja matka , a ja byłem podobno ....w drodze i chyba dla tego stanęła nieco z tyłu. Pierwszy z lewej to mój tato, a dziewczynka którą trzyma pan Błaszkiewicz to moja siostra Emilia, natomiast chłopczyk siedzący koło niej to mój najstarszy brat Janek. Jednak na najważniejsze pytanie nie potrafię odpowiedzieć. Może później wzbogacę swoją wiedzę gdy oto zapytam siostry i uzupełnię ten komentarz .

  • 09.07.2008 09:24

    Można by zapytać, dlaczego to mało ciekawe zdjęcie wybrałem właśnie do tego prestiżowego tematu. Otóż jest ono cząstką historii Husowa. Osoby trzymające na kolanach dzieci, to rodzina długoletnich husowskich organistów , państwa Bieleckich. Przez wiele lat przedwojennych, wojennych i kilka powojennych p. Józef służył swoją organową muzyką w husowskim kościele.Byli ludźmi bardzo sympatycznymi i lubianymi. Obok pani Bieleckiej siedzi mój wujek Paweł Cieszyński który przyjaźnił się z nimi.Osoba stojąca obok, to nasz sąsiad i przyjaciel wujka Pawła, Andrzej Rak, fotograf amator tamtych czasów, a to zdjęcie też jest w jego wykonaniu. Zdjęcie jest podpisane datą 15. 05. 1940.

  • 08.07.2008 15:38

    To zdjęci pochodzi z powojennych czasów być może z 1946 roku. i podobnie jak poprzednie, z wielkanocnego rekonesansu oddziału husowskiej straży. Zagadką jest dla mnie miejsce gdzie zrobiono to zdjęcie. Ewentualne odpowiedzi prosił bym umieszczać w komentarzach do zdjęcia, a nie w opcji "odpowiedz" aby zachować pewien ciąg, wszak to jeszcze nie koniec moich zbiorów.

  • 08.07.2008 15:19

    To zdjęcie jest bodaj najstarsze. Pochodzi prawdopodobnie z czasów wojny około 1943 roku. Zrobione było w czasie pokazów strażackiej sprawności w wielkanocny poniedziałek. Drugi z lewej, stojący przy strażackim wozie, czyli ręcznej pompie do pompowania wody, to mój wujek Paweł Cieszyński. U góry, przy starej drewnianej dzwonnicy, grupka kobiet idąca zapewne do kościoła na nieszpory o godz. 15, a poniżej, stojąca na gościńcu nie odłączna grupka chłopców zafascynowana pokazami straży . A w tle....nie odżałowany husowski kościół który tak mocno tkwi jeszcze w naszej pomięci i ....sercach

  • 08.07.2008 14:56

    To bardzo cenne zdjęcie zrobione również w okresie wielkanocnym, zapewne w roku 1948, a wiec zaledwie kilka lat po wojnie, na tle ściany starego kościoła. Od lewej w pierwszym rzędzie rozpoznaję Kazimierza Broczka, husowskiego bardzo znanego muzykanta (skrzypki) , obok niego siedzi Jan Wrona, dalej mój bliski sąsiad Henryk Ferenc i pan Błaszkiewicz (z kapeluszem) ówczesny kierownik szkoły. A w środkowym rzędzie (niższy od pozostałych ) to mój ojciec. A na dole grupka chłopców , dla której widok strażaków w galowych mundurach był zawsze wielką atrakcją i frajdą.

  • 08.07.2008 14:33

    To zdjęcie zrobiono jak sadzę około 1956 roku w czasie wielkanocnego paradnego przemarszu przez Husów. Było to w miłym i przyjemnym zwyczaju np. w Wielką Sobotę, kiedy kompania husowskiej straży , w błyszczacych hełmach, z szarfami i lancami na ramieniu maszerowała w szyku husowskim gościńcem. Wzbudzało to duże zainteresowanie mieszkańców a zwłaszcza dzieci, które biegły za oddziałem. Drugi z lewej to Władysław Ferenc

  • 08.07.2008 12:08

    To zdjęcie mojej rodziny zrobione w 1942 roku, na życzenie mojego stryjka Józefa, będącego wówczas w niemieckiej niewoli.To on,tęskniąc za bliskimi, prosił moich rodziców o wysłanie mu zdjęcia .Pisałem o tym w temacie "Listy z niewoli" Na zdjęciu są moi rodzice,dziadziu, mój wujek trzymający mnie w kolanach, i rodzeństwo. Mimo że miałem wówczas niespełna dwa lata, moment robienia tego zdjęcia pamiętam doskonale. Zabawne powiedzenie stryjka wywołało u mnie ten uśmiech.

  • 08.07.2008 11:45

    To zdjęcie to jedno ze starszych, zrobione ,jak sądzę około 1936 roku. Dziś trudno mi już powiedzieć z jakiej okazji. Dostrzegam na nim jednak kilka znajomych osób.Pierwszy po lewej stronie to Wrona Jan, mieszkajacy wówczas tuż przy pomniku grunwaldzkim, Przed nim, siedzący w płaszczu to mój wujek, Paweł Cieszyński. U góry, piąty od prawej, z futrzanym kołnierzem to Stanisław Magoń, póżniejszy husowski bibliotekarz. A na samym dole, siedzący na ziemi, w futrzanym kołnierzu to Stanisław Rak, Podobno służył jako lokaj (kelner) u państwa Potockich.

  • 04.07.2008 17:50

    Przed wejściem na salony

  • 04.07.2008 17:48

    A to chwila wypoczynku w doskonałym "towarzystwie". Doskonały mikroklimat zachęca do pozostania na dłużej

  • 04.07.2008 17:44

    A to moja kochana małżonka. Doskonały towarzysz nie tylko na wycieczce czy urlopie, ale przede wszystkim w życiu

  • 04.07.2008 17:38

    W oczekiwaniu na skompletowanie grupy zwiedzających. W środku, w białej sukni nasza pani przewodnik.Doskonale przygotowana osoba. Byliśmy trochę popędzani przez kolejne wycieczki.

  • 02.07.2008 16:50

    Pogaduszki po mszy przy husowskim kościele

  • 02.07.2008 12:16

    To domek moich husowskich sąsiadów, zawsze zadbany i dobrze utrzymany

  • 01.07.2008 15:20

    To też dom sąsiadów. Taki sam jak przed wielu laty, kiedy codziennie przechodziłem obok niego do szkoły. Nic się nie postarzał czego niestety nie mogę powiedzieć o sobie.