Komentarze

• 

  vika38

  30.05.2018 10:27

  Czy można się oprzeć tym oczętom ? Trochę, ufne, trochę wystraszone... dobrze że je karmisz Basiu, bo cóż innego można zrobić ? Najgorsze, że nie dadzą się schwytać i wysterylizować, u nas też jest problem bezdomnych kotków.
  Pozdrawiam Cię Basiu serdecznie !
• 

  jovanka1

  30.05.2018 13:48

  Wiesiu, napisałam "bezdomny", bo te koty żyły w starej stodole, która została właśnie rozwalona. Naprawdę nie wiem, ile ich tam było (początkowo chyba siedem , teraz widuję pięć), ale przynajmniej miały jakieś schronienie na zimę.Nie wiem, co teraz z nimi będzie. Ten kotek , gdy stałam nieruchomo i robiłam mu zdjęcie, też kucnął nieruchomo , ale gdy wstałam, dał dyla do sąsiadów (nie tych od stodoły), którzy kręcili się po sadzie i w ogóle się ich nie bał. Wiem, że to dobrzy ludzie, ale nie sadzę, by właściwie się nimi zaopiekowali, ja je nakarmię, ale co dalej .Może nie jest tak źle, jak tu ja lamentuję . A karmę wcinają też kawki, skubane. A niech tam, dostaję już kręćka od tych zwierząt :))))
• 30.05.2018 17:32

  Basiu musisz bardzo kochać te przemiłe stworzonka, ale jak nie kochać, wystarczy popatrzeć t jego oczka:))) Pozdrawiam:)
• 

  jovanka1

  03.06.2018 02:28

  Oj, kocham, dziś, gdy szłam z karmą, widziałam, jak czekały na pełne miseczki, za siatką, bo miseczki stoją u sąsiada , wsuwam je pod siatką , inaczej, Tobiaszek by je szybko opróżnił . A moja Murka , diablica, ma alergię na cudze koty, chyba jest zazdrosna, i goni maluchy z podwórka, jest naprawdę wredna wręcz, na moich oczach prawie przefrunęła nad siatką, żeby pogonić takiego sierotę biednego. Na razie robię, co mogę , te kotki , niestety, rozmnażają się prawdopodobnie niekontrolowanie. Nie wiem, jak im pomóc.:(
• 

  mirekche

  05.06.2018 14:46

  Piękny kotek