21.03.2015 16:48
Super i bez zbędnych słów... Do Naj :))
21.03.2015 17:07
Tak, miałam taką możliwość w pracy, że obserwowałam prawie od początku, bo po tej mojej chorobie jak sobie wydmuchałam nos tuż przed zaćmieniem, to mi krew poszła i spóźniłam się na sam początek. Prawie przez cały czas siedziałam przed stacją na parapecie z aparatem, koledzy przynieśli gadżety- maski i okulary spawalnicze, klienci ci co nie wiedzieli o zaćmieniu, pytali nas co my wyprawiamy i dlaczego tankujemy im samochody w okularach spawalniczych ... W połowie seansu poszłam po kurtkę, bo kiedy się najmocniej zaćmiło to zrobiło się chłodniej...
21.03.2015 17:27
Basiu, świetnie opisałaś przegotowanie do wydarzenia, które nam przedstawiłaś :)
Pomijając złe samopoczucie, współczuję...
Ale najbardziej podoba mi się i próbuję sobie wyobrazić obsługę klienta w " w okularach spawalniczych ", zobaczyć ich miny :)))
21.03.2015 17:48
Świetna relacja :))) To musiało wyglądać bardzo ciekawie :)))
Ja miałam zaćmienie z efektem dodatkowym chmurek :) W dodatku wystarczyło otworzyć okno i słońce miałam jak na dłoni - czyli pełna wygoda. A i tak zmarzłam wisząc na parapecie :)))
21.03.2015 18:00
Świetny mix , jest wszystko co potrzeba :)
21.03.2015 18:36
Doskonale pokazałaś etapy wędrówki księżyca na tle tarczy słonecznej.
Życzę pełnego powrotu do zdrowia, też mnie dopadła infekcja wirusowa i prawie przez trzy tygodnie toczyłam z nią ostrą walkę.
Serdecznie pozdrawiam :)
21.03.2015 19:42
Wspaniała relacja z zaćmienia:) Ja też spóźniłam się na początek...przedświąteczne porządki...no i przegapiłam troszkę:)
Życzę dużo zdrowia:)
21.03.2015 19:43
Dobry pomysł,takie pokazanie całego rozciągniętego w czasie kosmicznego wydarzenia,na jednym zdjęciu...Swietnie wyszło...!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj się
21.03.2015 16:40
Obserwowałaś całe "widowisko" na niebie :)