04.02.2008 02:11
Sikoreczka, ta bogatka,
w okno zastukała.
I głosikiem swoim miłym
do nas świergotała.
Daj ziarenek, trochę maku
i słoninki, proszę.
A ja tobie co dzień rano
piosnkę swą przyniosę.
Jak tu nie dać sikoreczce,
kiedy mróz na dworze?
Ona głodna i zmarznięta,
znaleźć nic nie może.
My siedzimy w ciepłym domu,
jeść nam poda mama.
A sikorka choć zmarznięta,
musi szukać sama.
Karmcie dzieci zimą ptaszki,
by głodne nie były.
A gdy się najedzą,
będą swawoliły.
05.02.2008 09:28
Piękny wierszyk Ineczko wstawiłaś - lubię bardzo te sikoreczki - są takie wesołe, prawda?
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj się
04.02.2008 02:07
Przepiekne ujecie sikoreczki!