Zdjęcie wykonane: | 17.08.2006, 17:38 |
Aparatem | Kodak, Z740 |
Przesłane | 17.08.2006 22:45 |
Szerokość | 1024px |
Wysokość | 768px |
Producent | Kodak |
Model | Z740 |
Data zrobienia zdjęcia | 17.08.2006, 17:38 |
20.08.2006 00:56
No i bardzo się cieszę z tych pytań !!!!
Wiatr to najwiekszy wróg koleusów , następnym w kolejności jest ostre słońce...ale tak naprawdę , to sama nie wiem co gorsze.
Oczywiście , że wieje:-(
Wczoraj chodziłam ogromnie przygnębiona z tego powodu, bo myślałam , że to już koniec mojej radości, że ten silny wiatr po prostu je wyłamie .
Uratowały się!:-)
Mam balkon od strony południowej , więc może dlatego nie jest az tak narażony na bardzo częste i silne podmuchy ze wschodu, północy , czy zachodu.
Chyba najmniej wieje od południa- za to temperatury mam niewyobrażalne .
Gdy są upały,do godz 14 podlewam 2 razy obficie . wieczorem też obowiązkowo...
dodatkowe ruchy konewką też się zdarzają - zwłaszcza , gdy rośliny nabierają rozmiarów a upały nie dają za wygraną.
W zeszłym roku nowi sąsiedzi - w tym już zasiedzieli. Przyzwyczaili się chyba . Ale też często nawet nie otwierali z południowej strony okna, nie mówiąć o przebywaniu na balkonie- to z powodu upałow.
Na szczęście mieszkamna I piętrze i mam pod spodem tylko jednych- w dodatku rzadko są w domu.
Nie trzeba lepiej, bo stresów mam mniej przy tym podlewaniu - coś o tym chyba wiecie;-)
Natychmiast proszę o zdjęcia Waszych roślinek!
Co tam uprawiacie na balkonie???
Pozdrowienia :-)
24.08.2006 23:36
Jak "dostaliśmy" mieszkanie, to cuda niewida sadziłem (oczywiście w ramach socjalisstycznych możliwości)!
Praktycznie każdego roku dopadał i dopada nas jeszcze jeden żywioł - GRAD! Co grad nie zniszczył, to wiatry dorabiają i ....
Ale każdego roku kwiaty na balkonie są! I tak jest już ponad 20 lat.
Uprawiamy, to co sprawdza się w naszych warunkach tj.: pelargonie i surfinie.
25.08.2006 12:24
A powiedz mi jakimi opryskami traktujesz surfinie?
U mnie dopada je pleśń...lub chyba raczej grzyb. Jedna mi padła .
Niestety oprysk na choroby grzybowe jest szkodliwy bardzo... a ja mam jeszcze 4 letniego synka, i boję się szaleć z tymi ruciznami. A może masz jakieś dobre doświadczenia z pałeczkami takimi , które się wkłada do ziemi .TAk mi przyszło dopiero teraz to do głowy, żeby wypróbować.
Pozdrawiam.
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj się
20.08.2006 00:30
Dwa pytania mam.
1) Czy u Ciebie wiatrzyska nie ma, że tak ślicznie rosną?
Na moim balkonie, te cudowności nie dały by rady tak urosnąć!
2) Przez nieudolność swą pytam - a przy podlewaniu, jak się coś przeleje, to sąsiadów nic nie bierze?
Moi mnie proszą, by żonka to robiłe, bo mniej wody jest!