Zdjęcie wykonane: | 13.07.2015, 10:29 |
Aparatem | NIKON, COOLPIX P520 |
Przesłane | 21.11.2015 10:00 |
Szerokość | 1920px |
Wysokość | 1440px |
Producent | NIKON |
Model | COOLPIX P520 |
Data zrobienia zdjęcia | 13.07.2015, 10:29 |
21.11.2015 10:04
nie wierzę... i jej nie zjadł???? nawet dla sportu??? niesamowite.
21.11.2015 12:10
@dakron1: Mój szef nie przepada za kotami, ale toleruje je ze względu na mnie :)
Był okres, że opiekowałam się 3 kotami, potem jednemu czarnuchowi znalazłam dom, a jeden dymniaczek (który najbardziej podobał się mojemu szefowi) odszedł na raka trzustki.
Został tylko ten burasek. Niby mieszka na dworze, ale przebywa w biurze kiedy tylko ma na to ochotę, a w zimnym okresie nocuje w piwnicznym archiwum (bo tam nie a czujek alarmowych).
@amika6: Mnie też :((
Zwłaszcza, że pierwszy raz widziałam taki atak. Właściwie bez powodu. Z zasady nie sprawiam innym przykrości. I tym razem moje intencje również były czyste. Potrzebna była jedynie odrobina poczucia humoru :) Pozdrawiam :)
01.12.2015 15:34
Odważny ptak....a kot chyba zupełnie go lekceważy....!
02.12.2015 13:31
@krzysztof50: Ptasia odważna i głupiutka jak to "dziecko", a Snejki jest pojętnym kotem i czuje respekt przede mną :).
Ale jakby Ptasia dziobała go tak jak moje domowe, to raczej by jej nie przepuścił.
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj się
21.11.2015 10:01
Śniadanie samo przyszło do kotka :)))