Niby, to normalne, że nowe wypiera stare!
Ale ja uwielbiam te małe sklepiki, gdzie często nie jestem klient, który zostawia pieniądze, ale czymś więcej!
Poszedłem na spacer z psem. Zapomniałem wziąść wyposażenia palacza. Wchodzę do skklepiku i mówię, że palić mi się chce i forsy przy sobie nie mam! Wszystko dostałe, bo Pani mnie z widzenia znała, a ponoć moja Żonka u niej często zakupy robiła. Czy w gigantach, to jest możliwe!?
20.10.2006 20:55
Niby, to normalne, że nowe wypiera stare!
Ale ja uwielbiam te małe sklepiki, gdzie często nie jestem klient, który zostawia pieniądze, ale czymś więcej!
Poszedłem na spacer z psem. Zapomniałem wziąść wyposażenia palacza. Wchodzę do skklepiku i mówię, że palić mi się chce i forsy przy sobie nie mam! Wszystko dostałe, bo Pani mnie z widzenia znała, a ponoć moja Żonka u niej często zakupy robiła. Czy w gigantach, to jest możliwe!?