Przyniosłam wam koniczynki ...

  • 8
  • 434

Inne zdjęcia użytkownika

Informacje o zdjęciu

Zdjęcie wykonane: 22.06.2015, 14:59
Aparatem NIKON, COOLPIX P520
Przesłane 04.02.2016 13:35

Dane EXIF

Szerokość 1200px
Wysokość 900px
Producent NIKON
Model COOLPIX P520
Data zrobienia zdjęcia 22.06.2015, 14:59

Komentarze

  • amika6

    02.02.2016 20:26

    Obiecane kolejne migawki z życia Ptasi - kawki :)

  • olusia-k

    02.02.2016 20:53

    niesamowite :)

  • 02.02.2016 21:08

    Cudowna i zupełnie nieprawdopodobna seria zdjęć :)))
    Do tego genialne podpisy...

    • amika6

      02.02.2016 22:55

      @amator11: Dziękuję, za miłe slowa :)
      Ptasia autentycznie przynosiła te roślinki z drugiego końca balkonu i zostawiała je przed kotami. Miała taki składzik różnych roślin i gałązek (stale uzupełniany lub wymieniany, by mogła mieć kontakt z naturalnym środowiskiem.
      Jak zaczęła sama jeść to wśród tych roślinek zostawiałam jej jedzenie, by nabrała nawyku szukania pożywienia w trawie.
      Miała też zrobione z gałęzi gniazdo pod sufitem balkonu, które zawzięcie obskubywała z liści a je miałam dodatkowe zajęcie :)

    • 03.02.2016 07:36

      @amika6: Oglądam kolejny raz od rana i nie mogę wyjść z zachwytu :)))

    • amika6

      03.02.2016 08:27

      @amator11: Zdjęcia nie oddadzą tego jaka ona była superaśna na żywo. Takie małe dziecko z ADHD ale na wesoło.
      Bardzo kontaktowa i sprytna. Potrafiła rozwiązać supeł ze sznurka czy wstążeczki. Wszystko ją interesowało i wszystko musiała sprawdzić ... dziobnąć. Wszystko co dało się chwycić w dziób było zabawką (piłeczki, szyszki, sznurki).
      Namiętnie podszczypywała mnie w stopy (i siedzenie gdy sprzątałam balkon :)) )
      Jednym zdaniem, najzabawniejszy ptaszor jakiego wychowywałam. Chociaż muszę przyznać, że atrakcji tez mi nie skąpiła. Jeśli masz ochotę poczytać, to tu pisywałam o jednej z nich :) https://www.facebook.com/anna.mikulska.9404/posts/986370191407061

    • dakron1

      03.02.2016 10:53

      @amika6:  niezła przygoda :)

    • amika6

      03.02.2016 11:38

      @dakron1: Dwa dni później znowu mi zniknęła.
      Pomyślałam sobie, skoro taka głupiutka to trudno, nie będę kolejny dzień ganiała po osiedlu i robiła za osiedlowego pajaca. Żaliłam się na niewdzięcznicę sąsiadce i nagle słyszę to jej kłaa...kłaa gdzieś ze środka mieszkania.
      Zaglądam, nie ma jej. Przejrzałam wszystkie kąty i nic. Myślę sobie, chyba aż tak bardzo chciałam by była, że pewnie mi się przywidziało.
      Dopiero po jakimś czasie znowu ją usłyszałam i zlokalizowałam ... siedziała na półce regału za telewizorem :).

    • dakron1

      03.02.2016 11:41

      @amika6: widze że Ty sie bardziej "nie nudzisz " ze swoim zwierzyńcem niż ja :))) dobra przygoda nie jest zła.. jak sie dobrze kończy :)

    • 03.02.2016 12:01

      @amika6: Dzięki! Znalazłam, przeczytałam :) Robisz fajne zdjęcia a na dodatek świetnie opowiadasz :) Jak masz więcej ptasio - kocich opowieści to ja zawsze chętnie poczytam :) Pozdrawiam :)

    • amika6

      03.02.2016 12:11

      @amator11: Innym razem …
      Z uwagi na konieczność częstego karmienia Ptasia jeździła ze mną do pracy. Szef o niej wiedział, ale jak był na miejscu to zamykałam ją w klatce.
      Pewnego dnia wybył i miał już nie wracać, więc wypuściłam ją. Trochę pofruwała i potem grzecznie przysiadła na regale zajęta czyszczeniem piórek.
      I nagle zonk, do pokoju wchodzi szef, zawrócił bo o czymś zapomniał. Rozmawiam z nim, a w duchu modlę się by rozdarła tym swoim kłaa, to może jej nie zauważy. Niestety, zapomniałam się pomodlić o coś więcej ))
      Zerkam na nią i z przerażeniem widzę co kombinuje. W ostatniej chwili zdążyłam wyskoczyć zza biurka i nadstawić rękę , by nie usiadła na głowie szefa 

    • 03.02.2016 12:18

      @amika6: Świetna przygoda!

  • lissa

    02.02.2016 21:12

    Wspaniała opowieść

  • lidiaizabela

    03.02.2016 09:31

    ..też przeczytałam Twoje perypetie,świetnie

  • dakron1

    03.02.2016 10:53

    obejrzałam wszystkie zdjęcia.. sa niesamowite, bardzo podoba mi się ta międzygatunkowa współpraca

  • videll

    04.02.2016 10:17

    A ja chyba przegapiłam, czy ona ma jakieś imię. jeśli nie to trzeba ja koniecznie jakoś nazwać :) No przesympatyczna jest !

    • amika6

      04.02.2016 10:52

      @videll: Tak) , wszyscy moich "domownicy" dostają imiona :) kawka to Ptasia, gołąb to Gucio (lub Guciś), jerzyka nazywałam Jerzuś

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!

Zaloguj się