Komentarze

• 

  seed77

  04.05.2007 23:19

  Wiesz co? To zdjęcie przypomniało mi pewne miłe wspomnienie z przed kilku lat. Wybraliśmy się z psiapsiułmi na festiwal cantry do Mrągowa i rozbiliśmy namiot na podwórzu u jednego gościa we wsi. Miał on konia "emeryta" który już odbierał "rentę" (tzn. był stary i nie pracował w polu). Nie wiem jak to skubaniec robił, ale codziennie rano (tak o piątej) odsuwał zamek w namiocie i zaglądał czy wszystko ok. Wszystko było by spoko, gdyby nie to, że ja spałem przy wejściu do namiotu, a ten zbój na dzień dobry dawał mi buzi - i tu nie uwierzysz - z języczkiem - błeee - jeżeli trauma może być miła - to jest to trauma na całe życie. Kocham te chwile - a to zdjęcie mi je przypomniało. (nawiasem mówiąc - jęzor konia jest szorstki i mało fajny). Pozdrawiam. SeeD.
• 

  lesna-ania

  11.05.2007 19:48

  konik!!!! boski...i te chrapki....i oczka....i...ojej...no dobra kocham konie:))) to wielkopolan???