Komentarze

• 

  zbyszek19

  10.04.2008 17:07

  Może byłem oziębły ale z miłości nigdy na drzewach się nie mściłem.
  Ciekawy temat poruszyłaś.
• 

  zahubieni

  11.04.2008 12:15

  .... ale taki wyraz milosci zostaje na wieki :0
• 

  lesna-ania

  11.04.2008 13:36

  nie jestem wielbicielką ranienia drzew....ale czy zakochani w stanie euforii panują nad emocjami?? to drzewo pewnie widziało nie jedną romantyczną, szczęśliwą lub nie, historię :)
• 

  inka47

  11.04.2008 14:29

  Tez nie popieram ranienia drzew,ale zakochani pewnie nie zastanawiaja sie nad tym tylko chca pokazac calemu swiatu,co w sercu gra:)
• 

  vika38

  11.04.2008 21:39

  " Kto na ławce wyciął serce i podpisał " Głupiej Elce" ? Kto, no powiedz, kto ?? "
  Ja myślę, że drzewo wybaczyło tą " operację "....
• 

  alicjaszrednicka

  12.04.2008 01:22

  no tak widac i nie da sie ukryc..chyba wszycy to robili,robia i beda robic..:))
• 

  szakira00

  12.04.2008 20:06

  też nie pochwalam niszczenia przyrody,ale rany się już zapewne wygoiły,a to co pozostało jest PIĘkne!!To Twoja historia została zapisana na tym drzewie;)
• 

  jaguar88

  13.04.2008 10:14

  a na tym drzewie to chyba lubią się podpisywać....z prawdziwą historią....
• 

  larry70

  14.04.2008 07:29

  Długowieczny pamiętnik :)))) W mojej okolicy też są takie rarytasy :))
• 

  cleo

  24.04.2008 14:05

  Przykro sie patrzy na tak okaleczone drzewa. Tym, co tak chca uwiecznic swoja pseudomilosc polecam, aby raczej wyryli ten manifest na swojej WLASNEJ skorze. Jestem ciekawa czy by sie odwazyli i tak sie poswiecili dla tej WIELKIEJ milosci.
  
  Pomijajac to okaleczenie drzewa - widoczek PIEKNY!
  
  Cieplutko pozdr. :)