GORCE

podejmu decyzje o odwrocie, doszlismy do połączenia z szlakiem zielonym, czoło turbolota przed nami, a sam szczyt ok 20-30 min, nie zdąrzymy przed zmierzchem więc powrót :-( 0 0

dupowate zdjęcie Turbacza 0 0

kolejna porażka fotograficzna 0 0

zaczyna się zima pod Czołem Turbacza 0 0

śniezny smerk 0 0

głośno myslimy nad powrotem jest późno, nadchodzą ciężkie chmury, a latarka w... domu 0 0

dla takich widoków decydujemy się na dalszą eksplorację turbolota 0 0

0 0

śnieżni strażnicy 0 0

wracamy, czy idziemy dalej? za godzinę nadejdzie zmierzch 0 0

samo podejscie na szczyt nie wymaga zbytnich przygotowań, ale nie oczekiwalismy takich pejzaży! 0 0

...albo takich... 0 0

polanka Suchego Gronia 0 0

szlak nie nastręcza zadnych trudności nawet zima, a zejście w połowie to dupozjazdy 0 0

0 0

kolejny dowód na piękno zimy 0 0

szczytu nie widać, czas nagli, a wg mapy powinniśmy w schronie bronka pić 0 0

ścieżka edukacyjna 0 0

zaczynają się śnieżne bałwany 0 0

gęstwina smerków i zaspy sniegu 0 0

ale oczywiscie po co zajrzec do apartu i dowiedzieć sie, że parę metrów dalej jest kładka? 0 0

rodzinka bałwanków pod grzbietem Łąk 0 0

Turbacz to 6 szczyt Korony Gór Polskich - 1310m, szlak czesto przecinają lokalne potoki 0 0

poczatek niebieskiegu szlaku jest miniaturą serpentyn asfaltowych z Palenicy do moka 0 0

200m niżej 9 stopni i zero śniegu, ale 200m wyżej od tego miejsca prawdziwa zima... 0 0

ośnieżone pola pomiędzy Koninkami, a Porębą Wielką 0 0

jak wspomniałem na początku, nieobliczalna zakopianka zmieniła nasze plany, pierwotnie szczyt mielismy osiagnąć od Łopusznej... 0 0

... teraz zmagamy sie z kłamliwą mapą, którą komisyjnie spalilismy w domu (podany czas przejscia 40min, właściwy realny 2,5h), w tle Turbaczyk 0 0

szlak idzie śnieżnym żlebem, co do mampy to wydawca Dermat z wawy niech szczeźnie w czelusciach! 0 0

rozpoczynamy z Koninek, z parkingu przy pensjonacie Filipki 0 0

kolej linowa z jednoosobowymi krzesełkami na Tobołów - wyciąg dla indywidualistów 0 0

kto by pomyslał, że za parę godzin będziemy brodzić w Konince po kostki... ale wtedy aparat leżał na dnie placaka 0 0

stojąc w p...ych korkach na Zakopiance i w Maszanie, patrzylismy ze złością na uciekającą pogodę 1 0