W sobotę 09 maja o godz.11.00 odbędzie się Msza św. w intencji Oli i Kuby w kościele Mariackim.
Po mszy św. o godz. 12.30 pogrzeb, na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku.
(*) JUŻ NA ZAWSZE RAZEM (*)
25.04.2009 21:42
http://www.se.pl/archiwum/pomozcie-mi-odzyskac-synka_47511.html
UPROWADZONY Michel Kiepas przez ojca Rafała Kiepas
POSZUKUJĘ MOJEGO SYNKA MICHELKA!! KTÓREGO UPROWADZIŁ OJCIEC POZBAWIONY WŁADZY RODZICIELSKIEJ, PRZEZ WYŻSZY SĄD KRAJOWY W STUTTGARCIE. PRAWOMOCNYM POSTANOWIENIEM TEGO SĄDU, Z DNIA 25 LIPCA 2008 ROKU. JEŻELI KTOŚ WIE O EWENTUALNYM MIEJSCU POBYTU MOJEGO SYNKA, KTÓREGO UKRYWA I W BEZPRAWNY SPOSÓB MA PRZY SOBIE OJCIEC! PROSZĘ O KONTAKT. Bądź kontakt z policją na terenie całego kraju.
OPIS RAFAŁA: Wzrost: 183 CM, ŚREDNIA BUDOWA CIAŁA, BRUNET, BRĄZOWE OCZY, WŁOSY KRÓTKIE, CIEMNE, MOŻE NOSIĆ OKULARY I BRODĘ.
- Błagam, pomóżcie mi odzyskać Michelka. Tak bardzo za nim tęsknię... - szlocha zrozpaczona Małgorzata Kiepas (30 l.) z Nowogardu (Zachodniopomorskie). Swojego 2,5-letniego synka nie widziała już od sierpnia. Dziecko zabrał jej mąż, który ukrywa się przed policją.
Trzy lata temu Małgorzata Kiepas zamieszkała z mężem Rafałem i swoją córeczką z pierwszego małżeństwa w Niemczech. Sielanka nie trwała długo. Kiedy przyszedł na świat ich synek Michel, Rafał z czarującego mężczyzny zmienił się w potwora. - Zaczęło się od tego, że przestał akceptować moją córeczkę Patrycję, która miała wtedy pięć lat. Zażądał wręcz, bym oddała ją poprzedniemu mężowi. Mało tego! Pilnował, by Patrycja nie zbliżała się do Michelka, bo nie są prawdziwym rodzeństwem - opowiada zbolała kobieta.
Mąż zaczął regularnie znęcać się nad Małgorzatą i jej córeczką. Raz Małgorzata zemdlała od uderzenia w kark. Patrycję zabrali w końcu do Polski dziadkowie.
- Potem mąż powiedział, że mogę spierd.... do Polski. Ale bez Michela! - głos Małgorzaty łamie się. Spakowała półtorarocznego Michela i sześcioletnią Patrycję. Uciekła do Polski, choć znów była w ciąży. Razem z dziećmi znalazła schronienie w ośrodku dla ofiar przemocy.
Rafał Kiepas w Niemczech założył sprawę o władzę rodzicielską nad Michelem. Niemiecki sąd postanowił, że do czasu wyjaśnienia sprawy chłopiec ma przebywać przez 3 tygodnie z matką, a z ojcem - tydzień.
W sierpniu Rafał wziął syna, by spędzić z nim tydzień i zniknął. Małgorzacie zawalił się świat. - Mąż nie stawia się na kolejne rozprawy, a o postanowieniu sądu powiedział, że ma je gdzieś, bo dziecka i tak nie odda - mówi zrozpaczona pani Małgorzata.
- Wiemy, że pani Kiepas jest w rozpaczy. Robimy wszystko, by jej pomóc. Uczestniczymy w rozprawach, rozmawiamy z sędzią, informujemy, że pan Kiepas utrudnia postępowanie, że się ukrywa. Nie mamy jednak mocy sprawczej, sądy są niezawisłe - wyjaśnia nam konsul z Monachium Marek Meyer.
Dzięki staraniom konsula doszło jednak do krótkiego spotkania zrozpaczonej matki z Michelkiem w domu rodziców ojca. - Płakałam po nim całą noc i powiedziałam sobie, że nie odpuszczę, pójdę nawet do Strasburga, ale odzyskam synka! - rozpacza Małgorzata Kiepas.
- Wydaliśmy zarządzenie o poszukiwaniu męża pani Małgorzaty na terenie całej Polski - mówi prokurator z Goleniowa Adam Gołuch. - Jeśli mężczyzna jest w Polsce z dzieckiem, nie wydostanie się poza nasz kraj - dodaje.
Małgorzata podejrzewa, że mąż z synkiem ukrywa się na terenie Polski. - W Niemczech Rafała ściga urząd skarbowy za oszustwa podatkowe. Ma on też na pieńku z policją za sprzedaż podrabianych monet i przedmiotów ozdobionych hitlerowską swastyką. Proszę Boga o siłę, by iść dalej. Przyrzekam, że poruszę niebo i ziemię, by mieć przy sobie ukochanego synka! - płacze kobieta.
Autor: Agata Rowińska;
Źródło: Super Express
13.04.2009 14:49
Niestety Szymon przegrał walkę z chorobą, Miał tylko niecałe 22 lata. Zmarł 12.03.2009 r. ok. godziny 23:30. Pogrzeb odbył się dnia 16.03 o godz. 13:30 w Gorzowie k. Oświęcimia
ZAWSZE POZOSTANIESZ W MOJEJ PAMIĘCI!
SPOCZYWAJ W POKOJU WIECZNYM (*)
11.04.2009 21:18
Aniu Pokój Ci wieczny w cichej krainie, gdzie ból nie sięga i łza nie płynie.
Gdzie tylko słychać Boga głos serdeczny:
Pokój Ci wieczny
[*]
11.04.2009 21:16
http://www.aniakotlowska.mblog.pl
ANIA KOTŁOWSKA Od 2008 roku toczyła walkę z nowotworem (mięsak Ewinga) ale niestety choroba okazała się silniejsza i dnia 05-04-2009 ok 4.40 pozbawiła życia tej ślicznej 18-letniej dziewczyny z pięknymi planami na przyszłość. [*] [*] [*]
Nawet gdy odeszła, jest wśród nas. Kto ją szuka, odnajdzie we własnym sercu.. Kto kochał nie zostanie zapomniany. Kto dużo miłości okazał, będzie na zawsze z utęsknieniem wypatrywany...
20.02.2009 21:08
Patrycja ma czterorokończynowe porażenie mózgowe, padaczkę oraz uszkodzenie nerwu wzrokowego, choruje od urodzenia. Wesprzyj Patrycje finansowo!
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnych "SŁONECZKO"
KRS 0000186434"
SBL Zakrzewo
nr konta 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
z dopiskiem: "REHABILITACJA I LECZENIE PATRYCJI FOERSTER
Za każdą wpłatę dziękujemy!!
20.02.2009 19:15
PROSZĘ POMÓŻ mi i przekaz 1 % podatku na konto fundacji
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko"
KRS 0000186434 ,
77-400 Złotów
Stawnica 33
lub na
nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
z dopiskiem dla ZUZANNY RACZKOWSKIEJ
20.02.2009 17:01
Zwracamy się do ludzi dobrej woli o pomoc w uzyskaniu środków potrzebnych na leczenie i rehabilitację Weroniki Woźniak (7 lat), u której rozpoznano encefalopatię (uszkodzenie centralnego systemu nerwowego i ślepota korowa). Badanie mózgu MRIiTK wykazało uogólnione zaniki kory mózgowej. Dodatkowo w 5-tym roku życia genetycy zdiagnozowali u niej Zespół Pallister- Killian, charakteryzuję się wiotkością mięśniową i znacznym opóźnieniem psychoruchowym. Dziewczynka nie widzi (ślepota korowa), nie mówi, nie raczkuje, nie chodzi. Potrafi siedzieć z oparciem i stać na nogach podtrzymywana za biodra. Doniesienia naukowe oraz doświadczenia innych rodziców dają nadzieję, że intensywna wielospecjalistyczna rehabilitacja może znacznie poprawić poziom funkcjonowania. Dzięki pomocy Weronika będzie mogła pod fachową opieką usprawnić się ruchowo i intelektualnie m.in. w Ośrodku Rehabilitacyjnym w Małym Gacnie koło Tucholi. Koszt turnusu 3.500,00 zł. Możesz pomóc przekazując 1% podatku lub wpłacając darowiznę na subkonto Weroniki w Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą". Za wszelką pomoc serdecznie dziękujemy!!
Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą"
nr konta: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Woźniak Weronika Maria
JAK PRZEKAZAĆ 1% PODATKU?
Wypełniając odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym
PIT (28, 36, 36L, 37, 38) należy wpisać:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
KRS: 000037904
tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Woźniak Weronika Maria
17.02.2009 19:30
Oskar ur.05.04.2004 r. Do drugiego roku życia rozwijał się prawidłowo, pięknie mówił, chętnie się bawił... Od 20 mies. zaczął się cofać w rozwoju - przestał stopniowo mówić... Zaczął uderzać głową o podłogę - nie czul bólu - nie było możliwości go uspokoić, unikał kontaktu wzrokowego, nie dal się dotknąć, bawił się sam, nie było możliwości dołączenia do jego zabawy. Zabawy te polegały na układaniu szeregów , przestał reagować na obecność innych osób, nie reagował na własne imię...
Szukaliśmy pomocy wszędzie, lecz przez ok. pół roku nikt nie wiedział co mu jest. Po wizycie u psychiatry kazano nam go obserwować w kierunku autyzmu - to był ogromny cios. Poszliśmy dalej tą drogą. Wykonaliśmy szereg badań: EEG, tomograf, badanie włosów.. Okazało się, że Oskar choruje jeszcze na padaczkę oraz ma torbiela w głowie... Ręce nam opadały. U Oskarka po wielu badaniach oraz obserwacji postawiono diagnozę - autyzm... Oskar musi mieć dietę bezglutenową , bezmleczną oraz niskocukrową.... Ale walczymy ..obecnie Oskarek jest rehabilitowany w stowarzyszeniu Pro Futuro w Poznaniu - 60 km od miejsca zamieszkania i osiąga dość dobre wyniki ... Niestety rehabilitacja nie może być dofinansowana, ponieważ dziecko nie ma 6 lat i nie jest uczniem (ma 4l)... takie prawo... Dlatego sami opłacamy wszelkie koszty . Oskarek powinien mieć 20 godzin rehabilitacji w tygodniu - niestety ma 6....
Ale nie poddamy się i mam nadzieję , że Państwo nam pomożecie wspierając nas swoim 1%.... Pieniądze z tych wpłat na konto stowarzyszenia zamieniane są na godziny rehabilitacji... Wszystkim którzy chcą pomóc Oskarkowi.
DZIĘKUJEMY!
Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Autyzmem ProFUTURO
nr. Konta: 10 1020 4027 0000 1202 0413 7493
dopiskiem REHABILITACJA OSKARA GIBOWSKIEGO
17.02.2009 19:24
Oskar ur.05.04.2004 r. Do drugiego roku życia rozwijał się prawidłowo, pięknie mówił, chętnie się bawił... Od 20 mies. zaczął się cofać w rozwoju - przestał stopniowo mówić... Zaczął uderzać głową o podłogę - nie czul bólu - nie było możliwości go uspokoić, unikał kontaktu wzrokowego, nie dal się dotknąć, bawił się sam, nie było możliwości dołączenia do jego zabawy. Zabawy te polegały na układaniu szeregów , przestał reagować na obecność innych osób, nie reagował na własne imię...
Szukaliśmy pomocy wszędzie, lecz przez ok. pół roku nikt nie wiedział co mu jest. Po wizycie u psychiatry kazano nam go obserwować w kierunku autyzmu - to był ogromny cios. Poszliśmy dalej tą drogą. Wykonaliśmy szereg badań: EEG, tomograf, badanie włosów.. Okazało się, że Oskar choruje jeszcze na padaczkę oraz ma torbiela w głowie... Ręce nam opadały. U Oskarka po wielu badaniach oraz obserwacji postawiono diagnozę - autyzm... Oskar musi mieć dietę bezglutenową , bezmleczną oraz niskocukrową.... Ale walczymy ..obecnie Oskarek jest rehabilitowany w stowarzyszeniu Pro Futuro w Poznaniu - 60 km od miejsca zamieszkania i osiąga dość dobre wyniki ... Niestety rehabilitacja nie może być dofinansowana, ponieważ dziecko nie ma 6 lat i nie jest uczniem (ma 4l)... takie prawo... Dlatego sami opłacamy wszelkie koszty . Oskarek powinien mieć 20 godzin rehabilitacji w tygodniu - niestety ma 6....
Ale nie poddamy się i mam nadzieję , że Państwo nam pomożecie wspierając nas swoim 1%.... Pieniądze z tych wpłat na konto stowarzyszenia zamieniane są na godziny rehabilitacji... Wszystkim którzy chcą pomóc Oskarkowi.
DZIĘKUJEMY!
Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Autyzmem ProFUTURO
nr. Konta: 10 1020 4027 0000 1202 0413 7493
dopiskiem REHABILITACJA OSKARA GIBOWSKIEGO
17.02.2009 18:43
JEŻELI MOŻESZ TO POMÓŻ MACIUSIOWI W WALCE Z JEGO CIĘŻKĄ CHOROBĄ. WE WRZEŚNIU WYKRYTO U NIEGO ZŁOŚLIWY NOWOTWÓR MÓZGU, PRZEŻYŁ SKOMPLIKOWANA OPERACJĘ, LECZENIE CHEMIĄ, A W CHWILI OBECNEJ PODDAWANY JEST JUZ 6 TYDZIEŃ CODZIENNYM NAŚWIETLANIOM- PRZED NIM JESZCZE DŁUGA DROGA.
MA DOPIERO 3, 5 ROKU, A TAK DUŻE I NIEPRZYJEMNE DOŚWIADCZENIA ZA SOBĄ.
DZIĘKUJĘ
1 % podatku!!
Fundacja "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową"
Ul, Świdnicka 53
50-030 Wrocław
NIP: 897-14-01-390
REGON: 931533690
KRS: 000086210
z dopiskiem Maciej Uchański
Bank Millennium S.A.
Nr. Konta: 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867
z dopiskiem Maciej Uchański
17.02.2009 15:56
http://dzieciom.pl/4700
PROSZĘ POMÓŻ mi i przekaz 1 % podatku na konto fundacji.
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
KRS 000037904
nr konta: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 ,
tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Maciałek Katarzyna
17.02.2009 05:48
Oliwia Krupowies jest dzieckiem niepełnosprawnym. Oliwia ma zespół Westa (lekooporna padaczka) oraz dziecięce porażenie mózgowe, jest opóźniona psycho-ruchowo, jedyną szansą dla Olci jest męcząca rehabilitacja, która sporo kosztuje. Z naszą córką pracują wspaniali ludzie, którym należą się wielkie podziękowania. Oliwka ma nauczanie indywidualne w domu, ma zajęcia z psychologiem, logopedę oraz rehabilitanta. Każdy pomaga Oliwii w nauce, bycia w miarę samodzielną dziewczynką.
Jest to dla naszej Kruszyny wielki wysiłek, ale jej starania dają efekty! Dlatego zwracamy się do Wszystkich Ludzi z gorącą prośbą o pomoc, każdy może wesprzeć Oliwię rozliczając się z Urzędem Skarbowym.
Potrzebujemy sprzętu do dalszej rehabilitacji, jest on bardzo kosztowny sami nie potrafimy zebrać takich pieniędzy. Wszystkim Ludziom za pomoc i zainteresowanie bardzo dziękujemy. Oliwia z rodzicami i siostrami. Jak co roku zbieramy dla Oliwii 1% podatku na leczenie i rehabilitację. W imieniu Oliwii proszę Cię o przekazanie 1% podatku. Jeśli możesz przekaż swoim bliskim i znajomym te dane:
Wypełniając PIT37 w części "wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego" wpisujemy nazwę:
Fundacja Im. G.Kolosy
ul. Floriana 7
Katowice 40-286
Numer KRS 0000111954.
Wpisujemy 1% kwoty należnego podatku dla Oliwii Krupowies.
Każda pomoc jest dla nas bardzo cenna, Oliwia jeszcze tak wiele może osiągnąć..
DZIĘKUJĘ..
Fundacja Im. G.Kolosy
ING Bank Śląski S.A. Oddział w Katowicach
nr. 441050121410000700016306
z dopiskiem: "Oliwii Krupowies"
07.02.2009 21:04
http://www.efakt.pl/wydarzenia/artykul.asp?artykul=40921
Adrian Czerski (24 l.) zginął, bo na swojej drodze spotkał morderców
Ten zawodowy kierowca tira z Kocka na Lubelszczyźnie przemierzył całą Europę. A śmierć spotkała go w Karpaczu, podczas ferii. Tam w tajemniczych okolicznościach został zasztyletowany. Choć od tej niewyjaśnionej zbrodni minęły już trzy tygodnie, jego oprawcy nadal są nieuchwytni. Policja właśnie przygotowała portrety pamięciowe nożowników. Być może ktoś ich zna!
Rodzice Adriana, Lorentyna (51 l.) i Ireneusz (53 l.) Czerscy są zrozpaczeni. Stracili ukochanego syna. Adrian miał poukładane życie. Miał pracę, którą lubił, i dziewczynę. Planował z nią wspólną przyszłość. Wielu ludzi mogłoby pozazdrościć mu takiego spokojnego i ułożonego życia. - Boże, czemu musiał zginąć - pytają rodzice.
Tuż po Nowym Roku znajomy Adriana, który jest wulkanizatorem, zaproponował mu, by na kilka dni został jego prywatnym kierowcą. Chciał razem ze znajomymi pojechać w góry, do Karpacza, nie martwiąc się o to, czy może wypić piwo, czy nie. Adrian zgodził się bez namysłu. W zamian miał dostać felgi.
- Wpadł do domu krzycząc, że jedzie zawieźć znajomych w góry - wspomina ojciec.
- Prosiłem, żeby został. Żeby odpoczął od tego jeżdżenia. Ale nie chciał mnie słuchać. Tak jakbym przeczuwał, że stanie się coś złego - nie kryje łez Ireneusz Czerski. Do Adriana nie przemawiały jednak żadne argumenty. Wiózł pasażerów przez całą noc. Bez odpoczynku przejechał 600 km. Rano cała grupa zatrzymała się w jednym z pensjonatów w Karpaczu.
- Znajomi, których zawiózł, opowiadali, że był bardzo zmęczony. Przespał cały dzień. Dopiero wieczorem wybrał się do miasta - dodaje ojciec.
To, co stało się później, jest niejasne. Na podstawie szczątkowych informacji od świadków policjanci sporządzili zapis ostatnich godzin jego życia.
Była już noc, kiedy Adriana zaczepili dwaj obcy mężczyźni w jednym z lokali. O coś się pokłócili. Doszło do wymiany zdań i przepychanki. Bandyci wyciągnęli chłopaka na zewnątrz. Tam kilka razy ugodzili go nożem i uciekli. Adrian zmarł kilka godzin później w szpitalu. Jak dotąd, mimo upływu ponad trzech tygodni, policja nie zrobiła zbyt wiele w tej sprawie. Dopiero teraz opublikowano portrety pamięciowe przestępców.
- Tyle czasu minęło... Przecież oni dawno mogli uciec za granicę. Proszę wszystkich, którzy ich rozpoznają, o pomoc. Oni muszą zostać ukarani. To jedno nam teraz pozostało - mówi ojciec Adriana.
- Przed lokalem, w którym ostatni raz widziano Adriana, nie ma zamontowanych kamer monitoringu. Dlatego sporządzając portrety pamięciowe musieliśmy się opierać na relacjach świadków. Z tego, co ustaliliśmy, napastnicy byli turystami. Jeśli ktokolwiek ich rozpoznaje, prosimy o kontakt. Zapewniamy pełną anonimowość - apeluje komisarz Bogumił Kotowski z policji w Jeleniej Górze.
03.02.2009 12:16
http://interwencja.interia.pl/akcje/pomoc
http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl
Pomóżmy tym dzieciom
30.01.2009 06:37
http://www.sercedziecka.org.pl/index.php?url=06-3-18-mateusz.inc
Mateusz Majkowski Przyszedł na świat przez cesarskie cięcie w 37 tygodniu ciąży. W 3 dobie usłyszałam iż Mateusz ma najprawdopodobniej bardzo ciężką wrodzoną wadę serca. Ponieważ wada wymagała natychmiastowej korekcji rozpoczął szpital poszukiwania ośrodka, który podjąłby się tejże korekcji. I tak w 11 dobie znaleźliśmy się w Prokocimiu tam wykonano echo serca i diagnoza postawiona przez szpital w Kielcach potwierdziła się. U Mateusza stwierdzono:
- ubytek międzykomorowy mięśniowy
- przerwany przewód Botalla
- koarktacja aorty , hypoplazja łuku aorty
Tam odbył się w dniu 03.01.2008r. pierwszy etap korekcji tej wady. Mateusz badzo dobrze zniósł sam zabieg jak i czas rekonwalescencji. Według lekarzy drugi etap powinien odbyć się po skończeniu przez Mateusza roku a to już lada dzień. Nietypowość ubytku międzykomorowego (jego lokalizacja i rozmiar) powoduje niepewność wśród lekarzy iż taka operacja mogłaby się odbyć w Polsce a jej efekty by nas zadowalały.
W związku z moją sytuacją finansową postanowiłam się zwrócić do wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w zbiórce funduszy na operacje Mateusza i jego rehabilitację. Mateusz to pogodne, energiczne i radosne dziecko. "Oczko w głowie" całej mojej rodziny i przyjaciół, już tak wiele przeszedł a ja chciałabym mu zapewnić jak najlepszą opiekę w dalszym leczeniu.
Serdecznie prosimy o pomoc w zebraniu funduszy na leczenie Mateusza.
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
ul. Relaksowa 58
02-796 Warszawa
17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
SWIFT: BIGBPLPW
koniecznie z dopiskiem: "na leczenie Mateusza Majkowskiego"
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy udzielą nam wsparcia. Sylwia Majkowska
26.01.2009 02:32
Lenka Kaczmarek - 14 mies. Stwierdzono ostrą białaczkę limfoblastyczna.
--- PILNIE POTRZEBNA JEST KREW!! ---
Lenka ma grupę krwi 0 Rh- . Pomóc możesz oddając swoją krew (obojętnie jakiej grupy - zostanie ona zamieniona na właściwą 0 Rh-).
Podczas rejestracji w placówce PCK należy podać poniższe dane osobowe oraz szpital:
LENA KACZMAREK
Samodzielny Publiczny Dziecięcy Szpital Kliniczny
ul. Marszałkowska 24
00-576 Warszawa
Najbliższy punkt gdzie możesz oddać krew znajdziesz tu
http://oddajkrew.pl/gdzieoddac.php
strona Lenki na której jest wszystko opisane.
lenka.garbclub.com
26.01.2009 01:39
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f96b34a270d79e91.html
http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl
Daniel Hildebrandt
We wrześniu 2007 roku w szpitalu w Gdyni zoperowano mi guza przedramienia.
Wyniki histopatologiczne wskazały na nowotwór złośliwy tkanek miękkich.
Natychmiast trafiłem do Akademii Medycznej w Gdańsku, gdzie przez 7 miesięcy podawano mi chemię agresywną.
Potem pojawiły się powikłania w postaci zakrzepicy, zaniku nerwu strzałkowego i innych. Święta Bożego Narodzenia 2008 roku spędziłem wśród najbliższych.
Półtora miesiąca później czyli kilka dni temu okazało się, że mam przerzuty. Mam 12 guzków rozsianych po całych płucach z czego największy ma 1 cm. Czekam na wyniki badań. Miałem być operowany, nie będę .... zmiany są nieoperacyjne.
Jestem podłączony do jeszcze silniejszej chemii niż poprzednio.
Moja młodsza siostra Basia, od urodzenia ma chorobę trzewną (celiakię), jest przez to na diecie bezglutenowej.
Nie może tak jak inne dzieci zjeść pączka, gofra, jogurtu, czy nawet zwykłej bułki. Wszystko musi być bezglutenowe, a co się z tym wiąże bardzo drogie i mało dostępne. Basia oprócz tego ma nerwicę natręctw i co najgorsze wykryto u niej również zmiany nowotworowe. Są one łagodniejsze niż u mnie, ale to dopiero początek. Nasza mama wychowuje nas samotnie.
Oboje z siostrą zostaliśmy niedawno podopiecznymi:
Fundacji PATMOS,
ul. Legionów 67,
81-404 Gdynia ,
DnB NORD O/Gdynia ,
051370 1200 0000 1701 4766 3700 ,
z dopiskiem: Basia i Daniel Hildebrandt
Istnieje możliwość przekazania 1% podatku przy rocznym rozliczaniu dochodów
Wystarczy wpisać KRS Fundacji 0000207238
Koniecznie z dopiskiem: Basia i Daniel Hildebrandt.
Wszystkim zainteresowanym wyślę kopię wypisów ze szpitala z opisem choroby.
ZA WSZYSTKO Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ !!!!
30.05.2009 22:10
ZAGINIONA Wanda Barbara Szeptun Linki: http://www.24opole.pl/index.php?id=wiadomosci_informacje&news=2876&Zagin%C4%99%C5%82a_Wanda_Szeptun http://www.ziebice24.net/news.php?id=23316&PHPSESSID=634b28fa9cf2cbe8aa339c280a345532 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/186eaa6dccc89d26.html
19.05.2009 01:08
Zaginiona Monika Ornowska: http://www.zaginieni.pl/baza-danych-osob-zaginionych?id_o=93334343030323 http://interwencja.interia.pl/wczoraj/news?inf=1163951 http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/19022/Zaginiona-Polka-ofiara-niewolniczej-pracy http://www.chilhavisto.rai.it/dl/clv/Scomparsi/ContentSet-1d099a4d-ceca-427c-9e41-d5e11103a601.html
05.05.2009 23:59
W sobotę 09 maja o godz.11.00 odbędzie się Msza św. w intencji Oli i Kuby w kościele Mariackim. Po mszy św. o godz. 12.30 pogrzeb, na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku. (*) JUŻ NA ZAWSZE RAZEM (*)
25.04.2009 21:42
http://www.se.pl/archiwum/pomozcie-mi-odzyskac-synka_47511.html UPROWADZONY Michel Kiepas przez ojca Rafała Kiepas POSZUKUJĘ MOJEGO SYNKA MICHELKA!! KTÓREGO UPROWADZIŁ OJCIEC POZBAWIONY WŁADZY RODZICIELSKIEJ, PRZEZ WYŻSZY SĄD KRAJOWY W STUTTGARCIE. PRAWOMOCNYM POSTANOWIENIEM TEGO SĄDU, Z DNIA 25 LIPCA 2008 ROKU. JEŻELI KTOŚ WIE O EWENTUALNYM MIEJSCU POBYTU MOJEGO SYNKA, KTÓREGO UKRYWA I W BEZPRAWNY SPOSÓB MA PRZY SOBIE OJCIEC! PROSZĘ O KONTAKT. Bądź kontakt z policją na terenie całego kraju. OPIS RAFAŁA: Wzrost: 183 CM, ŚREDNIA BUDOWA CIAŁA, BRUNET, BRĄZOWE OCZY, WŁOSY KRÓTKIE, CIEMNE, MOŻE NOSIĆ OKULARY I BRODĘ. - Błagam, pomóżcie mi odzyskać Michelka. Tak bardzo za nim tęsknię... - szlocha zrozpaczona Małgorzata Kiepas (30 l.) z Nowogardu (Zachodniopomorskie). Swojego 2,5-letniego synka nie widziała już od sierpnia. Dziecko zabrał jej mąż, który ukrywa się przed policją. Trzy lata temu Małgorzata Kiepas zamieszkała z mężem Rafałem i swoją córeczką z pierwszego małżeństwa w Niemczech. Sielanka nie trwała długo. Kiedy przyszedł na świat ich synek Michel, Rafał z czarującego mężczyzny zmienił się w potwora. - Zaczęło się od tego, że przestał akceptować moją córeczkę Patrycję, która miała wtedy pięć lat. Zażądał wręcz, bym oddała ją poprzedniemu mężowi. Mało tego! Pilnował, by Patrycja nie zbliżała się do Michelka, bo nie są prawdziwym rodzeństwem - opowiada zbolała kobieta. Mąż zaczął regularnie znęcać się nad Małgorzatą i jej córeczką. Raz Małgorzata zemdlała od uderzenia w kark. Patrycję zabrali w końcu do Polski dziadkowie. - Potem mąż powiedział, że mogę spierd.... do Polski. Ale bez Michela! - głos Małgorzaty łamie się. Spakowała półtorarocznego Michela i sześcioletnią Patrycję. Uciekła do Polski, choć znów była w ciąży. Razem z dziećmi znalazła schronienie w ośrodku dla ofiar przemocy. Rafał Kiepas w Niemczech założył sprawę o władzę rodzicielską nad Michelem. Niemiecki sąd postanowił, że do czasu wyjaśnienia sprawy chłopiec ma przebywać przez 3 tygodnie z matką, a z ojcem - tydzień. W sierpniu Rafał wziął syna, by spędzić z nim tydzień i zniknął. Małgorzacie zawalił się świat. - Mąż nie stawia się na kolejne rozprawy, a o postanowieniu sądu powiedział, że ma je gdzieś, bo dziecka i tak nie odda - mówi zrozpaczona pani Małgorzata. - Wiemy, że pani Kiepas jest w rozpaczy. Robimy wszystko, by jej pomóc. Uczestniczymy w rozprawach, rozmawiamy z sędzią, informujemy, że pan Kiepas utrudnia postępowanie, że się ukrywa. Nie mamy jednak mocy sprawczej, sądy są niezawisłe - wyjaśnia nam konsul z Monachium Marek Meyer. Dzięki staraniom konsula doszło jednak do krótkiego spotkania zrozpaczonej matki z Michelkiem w domu rodziców ojca. - Płakałam po nim całą noc i powiedziałam sobie, że nie odpuszczę, pójdę nawet do Strasburga, ale odzyskam synka! - rozpacza Małgorzata Kiepas. - Wydaliśmy zarządzenie o poszukiwaniu męża pani Małgorzaty na terenie całej Polski - mówi prokurator z Goleniowa Adam Gołuch. - Jeśli mężczyzna jest w Polsce z dzieckiem, nie wydostanie się poza nasz kraj - dodaje. Małgorzata podejrzewa, że mąż z synkiem ukrywa się na terenie Polski. - W Niemczech Rafała ściga urząd skarbowy za oszustwa podatkowe. Ma on też na pieńku z policją za sprzedaż podrabianych monet i przedmiotów ozdobionych hitlerowską swastyką. Proszę Boga o siłę, by iść dalej. Przyrzekam, że poruszę niebo i ziemię, by mieć przy sobie ukochanego synka! - płacze kobieta. Autor: Agata Rowińska; Źródło: Super Express
13.04.2009 14:49
Niestety Szymon przegrał walkę z chorobą, Miał tylko niecałe 22 lata. Zmarł 12.03.2009 r. ok. godziny 23:30. Pogrzeb odbył się dnia 16.03 o godz. 13:30 w Gorzowie k. Oświęcimia ZAWSZE POZOSTANIESZ W MOJEJ PAMIĘCI! SPOCZYWAJ W POKOJU WIECZNYM (*)
11.04.2009 21:18
Aniu Pokój Ci wieczny w cichej krainie, gdzie ból nie sięga i łza nie płynie. Gdzie tylko słychać Boga głos serdeczny: Pokój Ci wieczny [*]
11.04.2009 21:16
http://www.aniakotlowska.mblog.pl ANIA KOTŁOWSKA Od 2008 roku toczyła walkę z nowotworem (mięsak Ewinga) ale niestety choroba okazała się silniejsza i dnia 05-04-2009 ok 4.40 pozbawiła życia tej ślicznej 18-letniej dziewczyny z pięknymi planami na przyszłość. [*] [*] [*] Nawet gdy odeszła, jest wśród nas. Kto ją szuka, odnajdzie we własnym sercu.. Kto kochał nie zostanie zapomniany. Kto dużo miłości okazał, będzie na zawsze z utęsknieniem wypatrywany...
20.02.2009 21:08
Patrycja ma czterorokończynowe porażenie mózgowe, padaczkę oraz uszkodzenie nerwu wzrokowego, choruje od urodzenia. Wesprzyj Patrycje finansowo! Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnych "SŁONECZKO" KRS 0000186434" SBL Zakrzewo nr konta 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 z dopiskiem: "REHABILITACJA I LECZENIE PATRYCJI FOERSTER Za każdą wpłatę dziękujemy!!
20.02.2009 19:15
PROSZĘ POMÓŻ mi i przekaz 1 % podatku na konto fundacji Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko" KRS 0000186434 , 77-400 Złotów Stawnica 33 lub na nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 z dopiskiem dla ZUZANNY RACZKOWSKIEJ
20.02.2009 17:01
Zwracamy się do ludzi dobrej woli o pomoc w uzyskaniu środków potrzebnych na leczenie i rehabilitację Weroniki Woźniak (7 lat), u której rozpoznano encefalopatię (uszkodzenie centralnego systemu nerwowego i ślepota korowa). Badanie mózgu MRIiTK wykazało uogólnione zaniki kory mózgowej. Dodatkowo w 5-tym roku życia genetycy zdiagnozowali u niej Zespół Pallister- Killian, charakteryzuję się wiotkością mięśniową i znacznym opóźnieniem psychoruchowym. Dziewczynka nie widzi (ślepota korowa), nie mówi, nie raczkuje, nie chodzi. Potrafi siedzieć z oparciem i stać na nogach podtrzymywana za biodra. Doniesienia naukowe oraz doświadczenia innych rodziców dają nadzieję, że intensywna wielospecjalistyczna rehabilitacja może znacznie poprawić poziom funkcjonowania. Dzięki pomocy Weronika będzie mogła pod fachową opieką usprawnić się ruchowo i intelektualnie m.in. w Ośrodku Rehabilitacyjnym w Małym Gacnie koło Tucholi. Koszt turnusu 3.500,00 zł. Możesz pomóc przekazując 1% podatku lub wpłacając darowiznę na subkonto Weroniki w Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą". Za wszelką pomoc serdecznie dziękujemy!! Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą" nr konta: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Woźniak Weronika Maria JAK PRZEKAZAĆ 1% PODATKU? Wypełniając odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym PIT (28, 36, 36L, 37, 38) należy wpisać: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" KRS: 000037904 tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Woźniak Weronika Maria
17.02.2009 19:30
Oskar ur.05.04.2004 r. Do drugiego roku życia rozwijał się prawidłowo, pięknie mówił, chętnie się bawił... Od 20 mies. zaczął się cofać w rozwoju - przestał stopniowo mówić... Zaczął uderzać głową o podłogę - nie czul bólu - nie było możliwości go uspokoić, unikał kontaktu wzrokowego, nie dal się dotknąć, bawił się sam, nie było możliwości dołączenia do jego zabawy. Zabawy te polegały na układaniu szeregów , przestał reagować na obecność innych osób, nie reagował na własne imię... Szukaliśmy pomocy wszędzie, lecz przez ok. pół roku nikt nie wiedział co mu jest. Po wizycie u psychiatry kazano nam go obserwować w kierunku autyzmu - to był ogromny cios. Poszliśmy dalej tą drogą. Wykonaliśmy szereg badań: EEG, tomograf, badanie włosów.. Okazało się, że Oskar choruje jeszcze na padaczkę oraz ma torbiela w głowie... Ręce nam opadały. U Oskarka po wielu badaniach oraz obserwacji postawiono diagnozę - autyzm... Oskar musi mieć dietę bezglutenową , bezmleczną oraz niskocukrową.... Ale walczymy ..obecnie Oskarek jest rehabilitowany w stowarzyszeniu Pro Futuro w Poznaniu - 60 km od miejsca zamieszkania i osiąga dość dobre wyniki ... Niestety rehabilitacja nie może być dofinansowana, ponieważ dziecko nie ma 6 lat i nie jest uczniem (ma 4l)... takie prawo... Dlatego sami opłacamy wszelkie koszty . Oskarek powinien mieć 20 godzin rehabilitacji w tygodniu - niestety ma 6.... Ale nie poddamy się i mam nadzieję , że Państwo nam pomożecie wspierając nas swoim 1%.... Pieniądze z tych wpłat na konto stowarzyszenia zamieniane są na godziny rehabilitacji... Wszystkim którzy chcą pomóc Oskarkowi. DZIĘKUJEMY! Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Autyzmem ProFUTURO nr. Konta: 10 1020 4027 0000 1202 0413 7493 dopiskiem REHABILITACJA OSKARA GIBOWSKIEGO
17.02.2009 19:24
Oskar ur.05.04.2004 r. Do drugiego roku życia rozwijał się prawidłowo, pięknie mówił, chętnie się bawił... Od 20 mies. zaczął się cofać w rozwoju - przestał stopniowo mówić... Zaczął uderzać głową o podłogę - nie czul bólu - nie było możliwości go uspokoić, unikał kontaktu wzrokowego, nie dal się dotknąć, bawił się sam, nie było możliwości dołączenia do jego zabawy. Zabawy te polegały na układaniu szeregów , przestał reagować na obecność innych osób, nie reagował na własne imię... Szukaliśmy pomocy wszędzie, lecz przez ok. pół roku nikt nie wiedział co mu jest. Po wizycie u psychiatry kazano nam go obserwować w kierunku autyzmu - to był ogromny cios. Poszliśmy dalej tą drogą. Wykonaliśmy szereg badań: EEG, tomograf, badanie włosów.. Okazało się, że Oskar choruje jeszcze na padaczkę oraz ma torbiela w głowie... Ręce nam opadały. U Oskarka po wielu badaniach oraz obserwacji postawiono diagnozę - autyzm... Oskar musi mieć dietę bezglutenową , bezmleczną oraz niskocukrową.... Ale walczymy ..obecnie Oskarek jest rehabilitowany w stowarzyszeniu Pro Futuro w Poznaniu - 60 km od miejsca zamieszkania i osiąga dość dobre wyniki ... Niestety rehabilitacja nie może być dofinansowana, ponieważ dziecko nie ma 6 lat i nie jest uczniem (ma 4l)... takie prawo... Dlatego sami opłacamy wszelkie koszty . Oskarek powinien mieć 20 godzin rehabilitacji w tygodniu - niestety ma 6.... Ale nie poddamy się i mam nadzieję , że Państwo nam pomożecie wspierając nas swoim 1%.... Pieniądze z tych wpłat na konto stowarzyszenia zamieniane są na godziny rehabilitacji... Wszystkim którzy chcą pomóc Oskarkowi. DZIĘKUJEMY! Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Autyzmem ProFUTURO nr. Konta: 10 1020 4027 0000 1202 0413 7493 dopiskiem REHABILITACJA OSKARA GIBOWSKIEGO
17.02.2009 18:43
JEŻELI MOŻESZ TO POMÓŻ MACIUSIOWI W WALCE Z JEGO CIĘŻKĄ CHOROBĄ. WE WRZEŚNIU WYKRYTO U NIEGO ZŁOŚLIWY NOWOTWÓR MÓZGU, PRZEŻYŁ SKOMPLIKOWANA OPERACJĘ, LECZENIE CHEMIĄ, A W CHWILI OBECNEJ PODDAWANY JEST JUZ 6 TYDZIEŃ CODZIENNYM NAŚWIETLANIOM- PRZED NIM JESZCZE DŁUGA DROGA. MA DOPIERO 3, 5 ROKU, A TAK DUŻE I NIEPRZYJEMNE DOŚWIADCZENIA ZA SOBĄ. DZIĘKUJĘ 1 % podatku!! Fundacja "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową" Ul, Świdnicka 53 50-030 Wrocław NIP: 897-14-01-390 REGON: 931533690 KRS: 000086210 z dopiskiem Maciej Uchański Bank Millennium S.A. Nr. Konta: 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867 z dopiskiem Maciej Uchański
17.02.2009 15:56
http://dzieciom.pl/4700 PROSZĘ POMÓŻ mi i przekaz 1 % podatku na konto fundacji. Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" KRS 000037904 nr konta: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 , tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Maciałek Katarzyna
17.02.2009 05:48
Oliwia Krupowies jest dzieckiem niepełnosprawnym. Oliwia ma zespół Westa (lekooporna padaczka) oraz dziecięce porażenie mózgowe, jest opóźniona psycho-ruchowo, jedyną szansą dla Olci jest męcząca rehabilitacja, która sporo kosztuje. Z naszą córką pracują wspaniali ludzie, którym należą się wielkie podziękowania. Oliwka ma nauczanie indywidualne w domu, ma zajęcia z psychologiem, logopedę oraz rehabilitanta. Każdy pomaga Oliwii w nauce, bycia w miarę samodzielną dziewczynką. Jest to dla naszej Kruszyny wielki wysiłek, ale jej starania dają efekty! Dlatego zwracamy się do Wszystkich Ludzi z gorącą prośbą o pomoc, każdy może wesprzeć Oliwię rozliczając się z Urzędem Skarbowym. Potrzebujemy sprzętu do dalszej rehabilitacji, jest on bardzo kosztowny sami nie potrafimy zebrać takich pieniędzy. Wszystkim Ludziom za pomoc i zainteresowanie bardzo dziękujemy. Oliwia z rodzicami i siostrami. Jak co roku zbieramy dla Oliwii 1% podatku na leczenie i rehabilitację. W imieniu Oliwii proszę Cię o przekazanie 1% podatku. Jeśli możesz przekaż swoim bliskim i znajomym te dane: Wypełniając PIT37 w części "wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego" wpisujemy nazwę: Fundacja Im. G.Kolosy ul. Floriana 7 Katowice 40-286 Numer KRS 0000111954. Wpisujemy 1% kwoty należnego podatku dla Oliwii Krupowies. Każda pomoc jest dla nas bardzo cenna, Oliwia jeszcze tak wiele może osiągnąć.. DZIĘKUJĘ.. Fundacja Im. G.Kolosy ING Bank Śląski S.A. Oddział w Katowicach nr. 441050121410000700016306 z dopiskiem: "Oliwii Krupowies"
07.02.2009 21:04
http://www.efakt.pl/wydarzenia/artykul.asp?artykul=40921 Adrian Czerski (24 l.) zginął, bo na swojej drodze spotkał morderców Ten zawodowy kierowca tira z Kocka na Lubelszczyźnie przemierzył całą Europę. A śmierć spotkała go w Karpaczu, podczas ferii. Tam w tajemniczych okolicznościach został zasztyletowany. Choć od tej niewyjaśnionej zbrodni minęły już trzy tygodnie, jego oprawcy nadal są nieuchwytni. Policja właśnie przygotowała portrety pamięciowe nożowników. Być może ktoś ich zna! Rodzice Adriana, Lorentyna (51 l.) i Ireneusz (53 l.) Czerscy są zrozpaczeni. Stracili ukochanego syna. Adrian miał poukładane życie. Miał pracę, którą lubił, i dziewczynę. Planował z nią wspólną przyszłość. Wielu ludzi mogłoby pozazdrościć mu takiego spokojnego i ułożonego życia. - Boże, czemu musiał zginąć - pytają rodzice. Tuż po Nowym Roku znajomy Adriana, który jest wulkanizatorem, zaproponował mu, by na kilka dni został jego prywatnym kierowcą. Chciał razem ze znajomymi pojechać w góry, do Karpacza, nie martwiąc się o to, czy może wypić piwo, czy nie. Adrian zgodził się bez namysłu. W zamian miał dostać felgi. - Wpadł do domu krzycząc, że jedzie zawieźć znajomych w góry - wspomina ojciec. - Prosiłem, żeby został. Żeby odpoczął od tego jeżdżenia. Ale nie chciał mnie słuchać. Tak jakbym przeczuwał, że stanie się coś złego - nie kryje łez Ireneusz Czerski. Do Adriana nie przemawiały jednak żadne argumenty. Wiózł pasażerów przez całą noc. Bez odpoczynku przejechał 600 km. Rano cała grupa zatrzymała się w jednym z pensjonatów w Karpaczu. - Znajomi, których zawiózł, opowiadali, że był bardzo zmęczony. Przespał cały dzień. Dopiero wieczorem wybrał się do miasta - dodaje ojciec. To, co stało się później, jest niejasne. Na podstawie szczątkowych informacji od świadków policjanci sporządzili zapis ostatnich godzin jego życia. Była już noc, kiedy Adriana zaczepili dwaj obcy mężczyźni w jednym z lokali. O coś się pokłócili. Doszło do wymiany zdań i przepychanki. Bandyci wyciągnęli chłopaka na zewnątrz. Tam kilka razy ugodzili go nożem i uciekli. Adrian zmarł kilka godzin później w szpitalu. Jak dotąd, mimo upływu ponad trzech tygodni, policja nie zrobiła zbyt wiele w tej sprawie. Dopiero teraz opublikowano portrety pamięciowe przestępców. - Tyle czasu minęło... Przecież oni dawno mogli uciec za granicę. Proszę wszystkich, którzy ich rozpoznają, o pomoc. Oni muszą zostać ukarani. To jedno nam teraz pozostało - mówi ojciec Adriana. - Przed lokalem, w którym ostatni raz widziano Adriana, nie ma zamontowanych kamer monitoringu. Dlatego sporządzając portrety pamięciowe musieliśmy się opierać na relacjach świadków. Z tego, co ustaliliśmy, napastnicy byli turystami. Jeśli ktokolwiek ich rozpoznaje, prosimy o kontakt. Zapewniamy pełną anonimowość - apeluje komisarz Bogumił Kotowski z policji w Jeleniej Górze.
03.02.2009 12:16
http://interwencja.interia.pl/akcje/pomoc http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl Pomóżmy tym dzieciom
30.01.2009 06:37
http://www.sercedziecka.org.pl/index.php?url=06-3-18-mateusz.inc Mateusz Majkowski Przyszedł na świat przez cesarskie cięcie w 37 tygodniu ciąży. W 3 dobie usłyszałam iż Mateusz ma najprawdopodobniej bardzo ciężką wrodzoną wadę serca. Ponieważ wada wymagała natychmiastowej korekcji rozpoczął szpital poszukiwania ośrodka, który podjąłby się tejże korekcji. I tak w 11 dobie znaleźliśmy się w Prokocimiu tam wykonano echo serca i diagnoza postawiona przez szpital w Kielcach potwierdziła się. U Mateusza stwierdzono: - ubytek międzykomorowy mięśniowy - przerwany przewód Botalla - koarktacja aorty , hypoplazja łuku aorty Tam odbył się w dniu 03.01.2008r. pierwszy etap korekcji tej wady. Mateusz badzo dobrze zniósł sam zabieg jak i czas rekonwalescencji. Według lekarzy drugi etap powinien odbyć się po skończeniu przez Mateusza roku a to już lada dzień. Nietypowość ubytku międzykomorowego (jego lokalizacja i rozmiar) powoduje niepewność wśród lekarzy iż taka operacja mogłaby się odbyć w Polsce a jej efekty by nas zadowalały. W związku z moją sytuacją finansową postanowiłam się zwrócić do wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w zbiórce funduszy na operacje Mateusza i jego rehabilitację. Mateusz to pogodne, energiczne i radosne dziecko. "Oczko w głowie" całej mojej rodziny i przyjaciół, już tak wiele przeszedł a ja chciałabym mu zapewnić jak najlepszą opiekę w dalszym leczeniu. Serdecznie prosimy o pomoc w zebraniu funduszy na leczenie Mateusza. Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej ul. Relaksowa 58 02-796 Warszawa 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843 SWIFT: BIGBPLPW koniecznie z dopiskiem: "na leczenie Mateusza Majkowskiego" Bardzo dziękuję wszystkim, którzy udzielą nam wsparcia. Sylwia Majkowska
26.01.2009 02:32
Lenka Kaczmarek - 14 mies. Stwierdzono ostrą białaczkę limfoblastyczna. --- PILNIE POTRZEBNA JEST KREW!! --- Lenka ma grupę krwi 0 Rh- . Pomóc możesz oddając swoją krew (obojętnie jakiej grupy - zostanie ona zamieniona na właściwą 0 Rh-). Podczas rejestracji w placówce PCK należy podać poniższe dane osobowe oraz szpital: LENA KACZMAREK Samodzielny Publiczny Dziecięcy Szpital Kliniczny ul. Marszałkowska 24 00-576 Warszawa Najbliższy punkt gdzie możesz oddać krew znajdziesz tu http://oddajkrew.pl/gdzieoddac.php strona Lenki na której jest wszystko opisane. lenka.garbclub.com
26.01.2009 01:39
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f96b34a270d79e91.html http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl Daniel Hildebrandt We wrześniu 2007 roku w szpitalu w Gdyni zoperowano mi guza przedramienia. Wyniki histopatologiczne wskazały na nowotwór złośliwy tkanek miękkich. Natychmiast trafiłem do Akademii Medycznej w Gdańsku, gdzie przez 7 miesięcy podawano mi chemię agresywną. Potem pojawiły się powikłania w postaci zakrzepicy, zaniku nerwu strzałkowego i innych. Święta Bożego Narodzenia 2008 roku spędziłem wśród najbliższych. Półtora miesiąca później czyli kilka dni temu okazało się, że mam przerzuty. Mam 12 guzków rozsianych po całych płucach z czego największy ma 1 cm. Czekam na wyniki badań. Miałem być operowany, nie będę .... zmiany są nieoperacyjne. Jestem podłączony do jeszcze silniejszej chemii niż poprzednio. Moja młodsza siostra Basia, od urodzenia ma chorobę trzewną (celiakię), jest przez to na diecie bezglutenowej. Nie może tak jak inne dzieci zjeść pączka, gofra, jogurtu, czy nawet zwykłej bułki. Wszystko musi być bezglutenowe, a co się z tym wiąże bardzo drogie i mało dostępne. Basia oprócz tego ma nerwicę natręctw i co najgorsze wykryto u niej również zmiany nowotworowe. Są one łagodniejsze niż u mnie, ale to dopiero początek. Nasza mama wychowuje nas samotnie. Oboje z siostrą zostaliśmy niedawno podopiecznymi: Fundacji PATMOS, ul. Legionów 67, 81-404 Gdynia , DnB NORD O/Gdynia , 051370 1200 0000 1701 4766 3700 , z dopiskiem: Basia i Daniel Hildebrandt Istnieje możliwość przekazania 1% podatku przy rocznym rozliczaniu dochodów Wystarczy wpisać KRS Fundacji 0000207238 Koniecznie z dopiskiem: Basia i Daniel Hildebrandt. Wszystkim zainteresowanym wyślę kopię wypisów ze szpitala z opisem choroby. ZA WSZYSTKO Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ !!!!