Dzień zaczynamy od przeglądu - wydaje się, że b. z. 0 0
i "dziewczynki na dół" 0 0
widzimy, że czarny koń wciąż czeka na Edytkę 0 0
a po chwili - a co to ? 0 0
a to tylko radość Lady 0 0
Mamy czerwone i prawdziwy komunista powinien iść naprzód. Ale my juz nie jesteśmy tacy pryncypialni i mamy chwilę na zastanowienie 0 0
może na prawo 0 0
Ten kierunek wygląda obiecująco 0 0
i poszliśmy. Mijamy Bobrowiecką 0 0
i śmiało kroczymy naprzód 0 0
chociaż określenie "kroczymy" nie oddaje wiernie wszystkich aspektów zagadnienia 0 0
0 0
Ale jeżeli staje sie przed zagadniniem - obejść je z lewej czy z prawej problem marszu naprzód okazuje się zagadnieniem wyższej klasy z filozoficznego punktu widzenia otaczającego nas świata 0 0
Corsa ma tylko jeden problem - jak iść kiedy nie dają pójść 0 0
Ścieżka Hani 0 0
Jednak do Sobieskiego doszliśmy i to na plac budowy. Hania asfaltuje nam ścieżkę rowerową. Chwała jej za to więc Hania na prezydenta 0 0
Tęskne spojrzenie, bo przecież tu buszowaliśmy a teraz górą i bez szaleństw 0 0
to chociaż sobie popatrzę. 0 0
0 0
Jurek, mogę iść w krzaki 0 0
Corsa chodź ze mną z dwoma sobie rady nie da 0 0
No dobra. Nie chcecie to chociaż sobie poleżę 0 0
i znowu mnie ciągną na chodnik 0 0
a tam uliczka pełna strachu 0 0
A stał przy niej taki śliczny domek 0 0
Wyszliśmy na Witosa czyli przedoststnia prostą, ale to nie znaczy, że idziemy 0 0
0 0
i portret rodzinny, prawie 0 0
Kółko powoli się zamyka 0 0
a po powrocie poleżymy do następnego spaceru 0 0
Mała wybiera oczywiście wygodniejsze miejsca 0 0
łepek po powrocie nie wykazuje odchyleń od stanu porannego 0 0
za to domowa stacja meteo straszy nas bardzo 0 0
Koty czasami się przydają 0 0
Pierwsza Canona 0 0
ja studiuję instrukcję obsługi a Corsa udziela mi wsparcia psychicznego 0 0