Zderzenie pokoleń.
Pradziadek (mój ojciec) i prawnuczka. Z boku przykucła babcia (siostra moja) ale wyciąłem ją jak i wiekszą część zdjęcia. 0 0
Najnowszy lokator. Nic nie robi poza strzyżeniem trawy i bezustannym beczeniem gdy tylko straci człowieka z pola widzenia. 3 2
Wisełka. Jakość jest całkiem ok jak na fote zrobioną z samochodu jadącego 90km/h przy użyciu średniej klasy sprzętu ;p 0 0
Dojeżdżamy powoli do celu (Ochotnica Dolna) 1 0
0 0
W takie upały woda jest jedynym ratunkiem. Spędziłem pod tym wiele czasu. 0 0
Woda była w sam raz. Można było spokojnie wysiedzieć. Jednego dnia tylko była sakramencko zimna. 0 1
0 0
Widok z ławeczki. W dole gdzieś widać kawałek dachu domku naszego gospodarza. 0 0
0 0
0 0
0 0
Przygoda z trybem macro epizod 2. Tym razem chyba lepiej :D
Pająk był ogromny. 3 0
0 0
Wewnątrz wypalonego, ogromnego drzewa.
Stojąc w środku ciężko było sięgnąć rękami dwóch przeciwległych miejsc. 0 0
0 0
0 0
0 1
To samo wypalone drzewo, tyle, że od zewnątrz 0 0
0 0
Odbudowywane po pożarze schronisko, chyba jeszcze Ochotnica Górna. 0 0
Drugi plan nie wyrazny z jednego prostego powodu - rozgrzane powietrze falowalo niczym ocean w czasie sztormu. Szczegolnie widac to przy drutach linii wysokiego napiecia. Nie przesadze jesli powiem, ze bylo tam kolo 40 stopni przy gruncie. 0 0
To samo pole z innej perspektywy. Juz przy znacznie nizszej temperaturze. Po nocnych burzach i ogromnych ulewach. 0 1
0 0
W trakcie łykania syropu na chore gardziołko :) 0 0
Miękinie można by podbić choćby dla samych widoków takich jak te 0 0
i te. Pogoda sztormowa, ale kazali mi noge rozruszać takoż nie zważałem na złe warunki i przeszedłem te pare km. 0 0
Popieprzone wakacje, najpierw miesiąc upałów, teraz miesiąc burz i ulew. 0 0
Atakują klony. Dziś przepadłem na wiele godzin w świecie Heroesa 5 0 0