28.05.2010. Od rana byla piekna, sloneczna pogoda. I nagle po poludniu niebo sie zaciagnelo czarnymi chmurami w pare minut i... przyszlo gradobicie...:(
Paczus pnie sie coraz wyzej, ku slonku....:) 11 0
Wszystkie paczusie oczekuja ciepelka,
by sie w pelni mogly rozwinac...:) 4 0
Niebo niebieskie utkane obloczkami,
i slonko swiecilo, ach jak jest milo....:) 5 1
Klebiaste biale chmurki na niebie....:) 6 0
Rozciagaly sie leniwie na blekitnym niebie...:) 1 0
I nagle przyszlo w momencie gradobicie....:( 5 0
W jednej minucie spadlo tyle kulek....:( 1 0
Tak zaczelo walic, ze musialam zamknac balkon....:) 4 0
Pierwsze kulki... i oslupialam,
bo jeszcze przed chwila sloneczko swiecilo....
Po chwili rozpetala sie burza gradowa,
biedne wszystkie kwiatki, co wlasnie kwitna....:( 1 0
A tak bylo zanim przyszla burza....:) 2 0
Ta strona korzysta z plików cookie. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z
Polityką Prywatności.