Samochody zabytkowe jako ślubny biznes

Zabytkowe samochody kojarzą się głównie z kolekcjonerami lub stają się coraz popularniejsza formą inwestycji, alternatywną dla tradycyjnych rozwiązań. Jednak posiadanie takiego auta może być także sposobem na biznes.

W Polsce, aby samochód mógł zostać uznany za zabytkowy, musi spełnić określone kryteria. Przede wszystkim nie może liczyć sobie mniej niż 40 lat lub 25, gdy ma 75% oryginalnych części, a do tego określony model nie może być produkowany od co najmniej 15 lat. Od tej reguły jest jednak wyjątek w przypadku tzw. pojazdów unikatowych, czyli wyprodukowanych w bardzo małych seriach i posiadających unikatowe rozwiązania albo wykorzystywanych w ważnych wydarzeniach historycznych. Zabytkowe auta często stanowią część prywatnych kolekcji, czasami stają się muzealnymi eksponatami. Warto jednak pamiętać, że wiele z nich nadal jeździ po polskich drogach. Coraz częściej możemy je zobaczyć, na przykład podczas uroczystych wydarzeń, takich jak śluby.

Para młoda w zabytkowym samochodzie

Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Nowożeńców z 2016 roku, tradycyjne wesela coraz częściej odchodzą do lamusa, a nowożeńcy chętnie stawiają na oryginalne rozwiązania. Coraz popularniejsze staje się także wynajmowanie do ślubu eleganckich, zabytkowych samochodów. Według badań pracowni Homo Homini nowożeńcy najchętniej wybierają stare typy luksusowych Mercedesów, Rolls-Royce’y (szczególnie pełen przepychu Silver Shadow), Lincolny, ale także zabytkowe Warszawy 223, Fiaty, Audi, Bentley’e i BMW. Wiele młodych par marzy także o podróży do ślubu blisko 6-metrowym modelem Cadillaca Eldorado Convertible z 1976 roku.

Podróż takimi samochodami daje pasażerom niezapomniane, wyjątkowe wrażenia, a także podkreśla prestiż uroczystości. Nic dziwnego, że na wynajęcie zabytkowego auta do ślubu decydują się często celebryci. Przykładem może być aktorka Katarzyna Zielińska czy reprezentacyjny bramkarz Łukasz Fabiański, którzy jechali na tę ceremonię białymi Rolls-Royce’ami Silver Cloud (z tego modelu korzystała także księżna Kate). Zabytkowe samochody na ślubach są od dawna modne i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie ten trend miał się odwrócić. Takie pojazdy stają się wręcz niezbędne, gdy wesele jest organizowane w stylu retro, a nawet boho lub vintage. Co ważne, coraz łatwiej jest je wynajmować nawet w mniejszych miejscowościach, chociaż tam wybór modeli jest oczywiście mniejszy niż w dużych miastach. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że wynajęcie takiego auta jest najczęściej droższe niż nowszego modelu.

Zabytkowe auto a biznes

Wynajem zabytkowych samochodów na ślub może być całkiem dochodowym biznesem. Na przykład wynajęcie w Warszawie modelu Austin Princess z 1962 roku to koszt 250 zł, ale za Rolls-Royce’a Silver Cloud z 1959 roku trzeba już zapłacić nawet 2000 zł, natomiast na Polskiego Fiata 125P wydamy 500 zł.

Dla tych, którzy zamierzają rozkręcić biznes związany z wynajmem pojazdu na ślubne uroczystości, zakup zabytkowego auta jest dopiero początkiem drogi do sukcesu. Konieczne jest zarejestrowanie samochodu i uzyskanie tzw. żółtych tablic. Należy sporządzić kartę ewidencji ruchomego zabytku techniki (można skorzystać z pomocy rzeczoznawcy), a gdy spełnia on wszystkie wymagane prawem warunki, zostaje wpisany do rejestru zabytków. Potem w okręgowej stacji kontroli pojazdów trzeba wypełnić bardzo szczegółowy „Wniosek o przeprowadzenie badań zgodności pojazdu zabytkowego z warunkami technicznymi”. Następnie składa się dokumenty w urzędzie komunikacji, który wydaje żółte tablice.

Właściciel auta nie powinien także zapomnieć o ubezpieczeniu swojego pojazdu. W Polsce sytuacja nie jest łatwa zarówno przy wykupywaniu AC, jak i OC. Działający na naszym rynku ubezpieczyciele dość niechętnie podchodzą do zabytkowych samochodów. Na szczęście można bez problemu skorzystać z oferty europejskich firm ubezpieczeniowych, na przykład wchodząc na stronę https://www.lancasterinsurance.co.uk/insurance/classic-car-insurance/.

Warto wiedzieć, że zarejestrowanie samochodu jako zabytku oznacza pewne przywileje. Z jednej strony nie trzeba dostosowywać go do wymogów obowiązujących na polskich drogach, nie jest też wymagane przeprowadzanie corocznych badań technicznych i nie trzeba mieć ciągłości w OC. Z drugiej zaś strony posiadanie takiego auta pociąga za sobą konieczność używania tylko oryginalnych części lub uzyskania zgody konserwatora na stosowanie ich zamienników. Jednak duże zainteresowanie młodych par zabytkowymi pojazdami może zrekompensować niedogodności i pozwolić właścicielom tych samochodów na niezły zarobek.